Aldona Orman z planu serialu trafiła do szpitala

2023-10-27 10:57:55(ost. akt: 2023-10-27 12:20:43)

Autor zdjęcia: wikipedia

Aldona Orman, znana gwiazda serialu "Klan", podzieliła się na Instagramie informacją, że kilkanaście dni temu niespodziewanie trafiła do szpitala z powodu pękniętego tętniaka w mózgu, który doświadczyła na planie serialu.
"16 października zostało mi uratowane życie!" - napisała w mediach społecznościowych Aldona Orman, zamieszczając zdjęcie ze szpitala.

Tego właśnie dnia aktorka została przetransportowana do szpitala MSWiA, po tym jak ekipa serialu "Klan" wezwała karetkę na planie. Okazało się, że u aktorki częściowo pękł tętniak w głowie.

"W Szpitalu MSWiA po szybkich badaniach okazało się, że mam świeżą krew w głowie. Wybitny lekarz neurochirurg wewnątrznaczyniowy - Michał Zawadzki i Vadim Matsibora operowali pozostałą część tętniaka. Embolizowano go od 1.00 do 6.30 rano. Po 10 dniach dalej ból jest straszny. Jestem bardzo słaba, Żadne leki nie potrafią go uśmierzyć" - relacjonuje aktorka, wyrażając wdzięczność wobec personelu medycznego szpitala za ich starania.

"Z całego serca dziękuję ordynatorowi Oddziału Neurochirurgii, dyrektorowi wspaniałego Szpital MSWiA Arturowi Zaczyńskiemu za opiekę na oddziale. Doktorowi Bartoszowi Czapskiemu jako lekarzowi prowadzącemu i pielęgniarkom, dbającym o mnie z całego serca w dzień i w nocy: Natalii Borkowskiej, Teresie Strzemiecznej i Marcinowi Michniewiczowi oraz całemu personelowi oddziału" - napisała Orman.

Swój wpis zakończyła prośbą o modlitwę.
"Proszę o modlitwę jeśli się modlicie i dobrą energię" - napisała aktorka.

Mniej niż miesiąc temu, Aldona Orman, znana z roli Barbary Mileckiej w serialu "Klan", obchodziła swoje 55. urodziny. Wówczas wyraziła swoją filozofię życiową, mówiąc:

"Dla mnie najważniejsze jest chyba to, aby przeżywać życie w pełni. Realizując swoje plany i cele, nie zapominam o innych ludziach, których niechcący możemy skrzywdzić lub którym czasami trzeba pomóc. Chcę, aby na końcu tej życiowej podróży mogła spojrzeć sobie w twarz bez wstydu i powiedzieć, że osiągnęłam coś w życiu, nie szkodząc nikomu."

Aldona Orman miała również doświadczenie śmierci klinicznej, gdy pewnego dnia straciła przytomność i została przewieziona do szpitala. Lekarze zdiagnozowali u niej sepsę i prowadzili dramatyczną walkę o jej życie. W jednym z wywiadów wyznała:

"Przeżyłam śmierć kliniczną. Nie każdemu dane jest powrócić na ziemię i doświadczyć tego wszystkiego, co przeżyłam. Wierzę w istnienie pewnej energii."

Gwiazda serialu "Klan" zawsze zachowywała tajemnicę co do tego, co dokładnie przeżyła "po drugiej stronie". Twierdzi, że po swoim powrocie do świata żywych, los zaczął być dla niej łaskawy, a nad jej życiem wreszcie rozbłysło słońce. Spotkała miłość swojego życia i urodziła córkę, mimo że wcześniej była pewna, że nigdy nie będzie jej dane poznać smaku macierzyństwa.