Majtczak zniknął z Dubaju? Rośnie niepokój wokół ekstradycji podejrzanego o tragedię na A1

2025-05-22 19:11:49(ost. akt: 2025-05-22 19:11:52)

Autor zdjęcia: Policja

Czy Sebastian Majtczak, podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, uciekł ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich? Choć prokuratura zapewnia, że przebywa w ZEA, prywatni detektywi twierdzą coś innego. Brak jednoznacznych informacji budzi poważne obawy o skuteczność ekstradycji.
Sebastian Majtczak, poszukiwany w związku z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1 we wrześniu 2023 roku, miał przebywać w Dubaju od momentu ucieczki z Polski. 15 maja 2025 r. władze ZEA wydały zgodę na jego ekstradycję. Jednak, jak ustalił "Fakt", pod ostatnim znanym adresem w Dubaju Majtczaka już nie ma. Takie ustalenia przekazał Dawid Burzacki, prywatny detektyw zajmujący się tą sprawą.

— Podjęliśmy próbę ustalenia jego obecnego miejsca pobytu. Niestety, pod adresem, który dotąd wskazywał na obecność Sebastiana Majtczaka, już go nie ma – poinformował Burzacki. Detektyw nie wyklucza, że Majtczak jedynie zmienił miejsce zamieszkania, co już zdarzało się w przeszłości, ale nie ukrywa, że sytuacja budzi niepokój.

Prokuratura Krajowa nie komentuje doniesień o możliwej ucieczce. – Nie mamy informacji, by Sebastian M. opuścił teren ZEA. Zostaliśmy zapewnieni, że jego obecność jest zabezpieczona – mówi rzeczniczka PK, prok. Anna Adamiak. Zaznacza jednak, że Majtczak został wcześniej zwolniony z aresztu ekstradycyjnego, który w Emiratach nie może trwać dłużej niż 60 dni.

Pojawiające się w mediach społecznościowych plotki o ucieczce podsycają atmosferę niepokoju i zniecierpliwienia. Od września ubiegłego roku polskie służby starają się o sprowadzenie Majtczaka do kraju, gdzie ma usłyszeć zarzuty za spowodowanie śmierci małżeństwa i ich 4-letniego syna, którzy zginęli w płonącym samochodzie po uderzeniu przez rozpędzone BMW.

Do finalizacji ekstradycji niezbędne jest jednak ponowne zatrzymanie podejrzanego przez emiracką policję. Dopiero wtedy możliwe będzie przewiezienie go do Polski i postawienie przed wymiarem sprawiedliwości.

W obliczu narastających wątpliwości o skuteczność międzynarodowych procedur, opinia publiczna oczekuje jasnych działań i szybkiej reakcji służb. Rodzina ofiar oraz społeczeństwo czekają na sprawiedliwość – każdy dzień zwłoki odbiera im nadzieję, że ta tragedia znajdzie swoje prawne zakończenie.

wawa.info
red.