Przed nami jubileuszowa, 40. Edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego

2023-10-26 14:28:02(ost. akt: 2023-10-26 14:31:07)

Autor zdjęcia: PAP/Albert Zawada

WFF różni się od innych festiwali programem, tak jak Warszawa różni się od innych miast. Wybierając filmy, zawsze pamięta widzach – o rdzennych warszawiakach, o tych, którzy w Warszawie pracują albo się uczą, oraz o tych, którzy są w stolicy przejazdem, na przykład tylko w czasie Festiwalu. „Od początku WFF był ambitnym przedsięwzięciem, proponującym filmy spoza repertuarowego mainstream” - mówi Stefan Laudyn, dyrektor WFF.
Czym zakończony 39.WFF różnił się od poprzednich edycji?

SL: W tym roku czuło się, że skończyła się pandemia. Niestety, pandemiczne nawyki polegające na oglądaniu filmów w domu, pozostały u wielu osób i trudno jest skłonić ludzi do oglądaniu filmów w kinach. To jest największe wyzwanie branży filmowej w tym roku i zapewne w latach następnych.

Które filmy cieszyły się największym zainteresowaniem publiczności?

SL: Wśród filmów fabularnych był to "Lęk" Sławomira Fabickiego, a wśród dokumentów" Ani Choying Drolma: Misja niemożliwa" wreży serii F. Jennifer Lin i Shan Bai z Hongkongu.

Czy werdykty jury poszczególnych sekcji były dla Pana zaskoczeniem?

SL: Nie. Na WFF trafiają filmy wybrane z wybranych i każdy z nich jest moim zdaniem wart nagrody. Ogromnie cieszy mnie wyróżnienie dla Jerzego Skolimowskiego za film "IO" czy nagroda dla Katalin Moldovai za film "Bez powietrza", w którym reżyserka nawiązuje do "Całkowitego zaćmienia" Agnieszki Holland.

Gdyby to Pan miał przyznać nagrody, które filmy by to były?

SL: Byłem jurorem na wielu festiwalach filmowych w Europie, Azji i obu Amerykach. W ogóle nie kusi mnie przyznawanie swoich nagród na festiwalach, gdzie nie jestem jurorem, a zwłaszcza na WFF, gdzie moja rola jest zupełnie inna.

Kolejny WFF będzie jubileuszowy. W przyszłym roku festiwal odbędzie się po raz 40. Jak WFF zmieniał się na przestrzenie lat?

SL: Od początku WFF był ambitnym przedsięwzięciem, proponującym filmy spoza repertuarowego mainstreamu. Myślę, że ta cecha pozostała mu do dziś, mimo wielu zmian. WFF jest dużym przedsięwzięciem, organizowanym za śmiesznie małe pieniądze.

Czy trwają już przygotowania do jubileuszowej edycji?

SL: Tak, już robimy pierwsze założenia na przyszły rok. Zaczniemy od zapraszania jurorów – na niektórych zasadzamy się od lat.

Istniejący od roku 1985 Warszawski Festiwal Filmowy wszedł w roku 2009 do elitarnego grona wydarzeń, akredytowanych przez Międzynarodową Federację Stowarzyszeń Producentów Filmowych (www.fiapf.org) jako międzynarodowe konkursowe festiwale filmowe – obok festiwali takich jak Cannes, Wenecja, Berlin, Locarno, San Sebastian, Karlowe Wary, Tokio, Moskwa, Mar del Plata, Montreal, Szanghaj, Kair, Goa czy Tallin.

Źródło informacji: Warszawska Fundacja Filmowa