Kasowy sukces Oppenheimera: czy film przekroczy granicę miliarda dolarów?

2023-09-30 11:33:57(ost. akt: 2023-09-30 11:43:35)

Autor zdjęcia: materiały prasowe

Kiedy 21 lipca tego roku na ekrany kin na całym świecie wkroczył film biograficzny reżyserowany przez Christophera Nolana, poświęcony życiu i działalności fizyka J. Roberta Oppenheimera, nikt nie spodziewał się, że stanie się on tak wielkim kasowym hitem. Po jedenastu tygodniach wyświetlania, na koncie "Oppenheimera" znajduje się obecnie imponująca suma 928 milionów dolarów. Przekroczenie magicznej granicy miliarda dolarów wydaje się teraz trudne, ale absolutnie możliwe.
Kiedy 21 lipca tego roku na ekrany kin na całym świecie wkroczył film biograficzny reżyserowany przez Christophera Nolana, poświęcony życiu i działalności fizyka J. Roberta Oppenheimera, nikt nie spodziewał się, że stanie się on tak wielkim kasowym hitem. Po jedenastu tygodniach wyświetlania, na koncie "Oppenheimera" znajduje się obecnie imponująca suma 928 milionów dolarów. Przekroczenie magicznej granicy miliarda dolarów wydaje się teraz trudne, ale absolutnie możliwe.

Niezależnie od tego, czy "Oppenheimer" osiągnie ten magiczny miliard dolarów wpływów w kinach, już teraz można go zaliczyć do jednego z najbardziej dochodowych filmów roku. Z blisko 930 milionami dolarów na koncie wyprzedził takie produkcje jak "Strażnicy Galaktyki: Volume 3" (845 mln dolarów) czy "Szybcy i Wściekli 10" (704 mln dolarów). Warto też zaznaczyć, że znacznie przewyższył zarobki siódmej części "Mission: Impossible," która zdobyła prawie dwa razy mniej.

Jednak jak zauważa portal Variety, filmowi Nolana będzie trudno dołączyć do elitarnego klubu miliarderów. Aby to osiągnąć, "Oppenheimer" musi zarobić jeszcze 72 miliony dolarów, co jest możliwe pod warunkiem, że widzowie nadal będą go odwiedzać w kinach przez kilka tygodni. Z każdym kolejnym tygodniem wpływy "Oppenheimera" maleją średnio o 20 procent w stosunku do poprzedniego tygodnia, co i tak jest ogromnym osiągnięciem dla filmu granego w kinach przez ponad dziesięć tygodni. Większość filmów nie ma tak długiego życia w kinach.

Niestety, amerykańscy widzowie już nie pomogą w osiągnięciu tej granicy. Na północnoamerykańskim rynku "Oppenheimer" w ostatnim weekendzie zarobił jedynie milion 600 tysięcy dolarów i zajął dziesiąte miejsce w rankingu box-office. Zainteresowanie filmem w Stanach słabnie, dlatego kluczowe stają się rynki zagraniczne. Film Nolana wciąż utrzymuje się dobrze w krajach takich jak Chiny, Włochy czy Niemcy, gdzie zadebiutował nieco później. Warto również zauważyć, że nie został jeszcze zaprezentowany japońskiej publiczności, ze względu na kontrowersyjną tematykę - opowiada o procesie tworzenia bomby atomowej, która ostatecznie została zrzucona na Japonię.

Zyski, jakie do tej pory zgromadził "Oppenheimer," pozwalają producentom i twórcom na spokojny sen. Wydatki na produkcję filmu wyniosły aż 100 milionów dolarów, ale już teraz można mówić o sukcesie finansowym. Jeśli jednak "Oppenheimer" przekroczy granicę miliarda dolarów wpływów, będzie trzecim filmem w karierze Nolana, który osiągnął ten prestiżowy wynik. Do elitarnego "klubu miliarderów" reżysera należą także "Mroczny Rycerz" i "Mroczny Rycerz powstaje."

"Oppenheimer" to film, który zaskoczył branżę filmową i publiczność swoim ogromnym sukcesem kasowym. Choć przekroczenie granicy miliarda dolarów wydaje się trudne, to historia Oppenheimera przypomina nam, że nawet najtrudniejsze cele są osiągalne, a w kinematografii nie ma rzeczy niemożliwych. Teraz pozostaje nam trzymać kciuki za dalszy podziw nad tą wyjątkową produkcją i czekać na kolejne kinowe hity od genialnego reżysera Christophera Nolana.