Coraz więcej mieszkań kupują inwestorzy

2023-09-26 09:49:43(ost. akt: 2023-09-26 10:00:53)

Autor zdjęcia: pix

Polacy, którzy kupują mieszkanie dla siebie muszą na rynku rywalizować z inwestorami, którzy chcą zarobić na wynajmie.
Zakupy inwestycyjne odpowiadały za 45 proc. wszystkich transakcji na rynku nieruchomości w II kw. br. – wynika z Barometru Metrohouse i Credipass. W II kw. 2022 r. odsetek ten wynosił 41 proc., a w ostatnim kwartale ub.r. 48 proc. – wskazano w raporcie.

Zgodnie z Barometrem Metrohouse i Credipass, program Bezpieczny Kredyt 2 proc. wzmógł zainteresowanie rynkiem mieszkaniowym.

"Indeks Popytu w miesiącach poprzedzających wejście w życie programu osiągnął niespotykany od dłuższego czasu odczyt – ponad 100 pkt., co w praktyce oznacza, że po okresie stagnacji potencjalni nabywcy znów stali się bardzo aktywni" – oceniono.

Zaznaczono jednak, że beneficjenci programu muszą "rywalizować o najbardziej popularne segmenty mieszkań z nabywcami, którzy kupują lokale w celach inwestycyjnych". Według statystyk Metrohouse, zakupy inwestycyjne odpowiadały za 45 proc. wszystkich transakcji na rynku w II kw. 2023 r. W II kw. 2022 r. odsetek ten wynosił 41 proc., a w ostatnim kwartale ub.r. – 48 proc.

"Praktyka pośredników pokazuje, że najczęstszymi lokalami poszukiwanymi przez inwestorów są niewielkie mieszkania dwupokojowe, które mogą stać się następnie idealnym produktem na wynajem" – przekazano.

Jak jednak zaznaczono, statystyki uwidaczniają inne podejście do zakupów inwestycyjnych. Z transakcji pośredników Metrohouse wynika, że średni metraż mieszkań nabywanych przez zadeklarowanych inwestorów "znacznie przekracza 40 m kw.". Największe lokale – wskazano – nabywane są we Wrocławiu (56 m kw.), podczas gdy w Łodzi i Krakowie średnia nie przekracza 50 m kw.

Według danych Metrohouse 37 proc. wszystkich nabywców mieszkań stanowią osoby między 40 a 50 rokiem życia, stanowiąc największą grupę inwestorów. 28 proc. to klienci w wieku 30-40 lat, 19 proc. znajduje się między 50 a 60 rokiem życia, 10 proc. ma powyżej 60 lat, a 6 proc. jest w wieku 20-30 lat. (PAP)