Co jest przyczyną pożaru składowiska odpadów pod Płockiem?

2023-09-18 13:11:21(ost. akt: 2023-09-18 13:13:58)

Autor zdjęcia: PAP/Szymon Łabiński

W poniedziałek po północy zakończono dogaszanie pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie koło Płocka, a rano dozorowanie pogorzeliska. W akcji gaśniczej brało udział 20 zastępów strażaków. Spłonęło około 200 metrów kw. pryzmy odpadów. Przyczyny pożaru ustali policja i prokuratura.
Był to drugi w ostatnim czasie pożar na składowisku odpadów w Nowym Miszewie. Do poprzedniego doszło w lipcu tego roku. Według Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (MWIOŚ) prowadzoną tam działalność spółki Loveko w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów wstrzymano jeszcze w 2022 r.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku mł. bryg. Edward Mysera, tuż po północy zakończono działania gaśnicze związane z pożarem na składowisku odpadów w Nowym Miszewie, a następnie do godz. 7 rano dozorowano pogorzelisko, po czym cała akcja została zakończona.

"Po dokładnych pomiarach, które były możliwe po dogaszeniu pożaru, ustalono, że spaliło się około 200 metrów kw. pryzmy odpadów, przy czym pożar wszedł około 3 metrów w jej głąb" - powiedział PAP mł. bryg. Mysera.

Jak dodał, w akcji gaszenia ognia brało udział 20 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej z terenu powiatu płockiego oraz zastępy zakładowej straży pożarnej Orlenu i PERN, spółek których siedziby znajdują się w Płocku. Podkreślił jednocześnie, iż przyczyny pożaru ustali policja i prokuratura.

Zgłoszenie o pożarze składowiska wpłynęło Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku w niedzielę po godz. 18. Na miejscu ustalono, że pożarem objęta została część składowanych tam odpadów, przy czym ogień objąć tę samą pryzmę, co wcześniej.

Do poprzedniego pożaru na terenie składowiska odpadów w Nowym Miszewie doszło 27 lipca tego roku. W gaszeniu ognia brało wówczas udział 19 zastępów strażaków. Nikt nie odniósł obrażeń. W sprawie tej zostało wówczas wszczęte śledztwo, które prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Płocku. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru.

Według MWIOŚ działalność spółki Loveko w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów w Nowym Miszewie została wstrzymana decyzją ze stycznia 2022 r. "Decyzja jest ostateczna i podlega obowiązkowi natychmiastowego wykonania" - podkreślono w informacji po zdarzeniu. MWIOŚ wskazał zarazem, że spółka Loveko nie respektuje tej decyzji i nadal zbiera odpady.

W lipcu 2023 r. MWIOŚ informował, że prowadzone jest postępowanie egzekucyjne i nakładane są kolejne grzywny "w celu przymuszenia Loveko do wstrzymania działalności w zakresie zbierania odpadów". Jak zaznaczono, w postępowaniu tym spółka wykorzystuje "wszelkie dostępne środki zaskarżenia", wydłużając w ten sposób prowadzenie procedury egzekucyjnej.

Na początku września br. MWIOŚ przeprowadził oględziny, m.in. z wykorzystaniem drona, na terenie zakładu w Nowym Miszewie, przy czym "działania te zostały zrealizowane w ramach nadzoru nad stanem zebranych w tym miejscu odpadów". Nie stwierdzono wówczas, aby odpadów przybyło, a stan składowiska oceniono jako "bardzo zbliżony" do tego z połowy sierpnia bieżącego roku.

Po lipcowym pożarze Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego oświadczył, że w kwietniu 2022 r. marszałek województwa wszczął postępowanie administracyjne "w celu jak najszybszego cofnięcia decyzji starosty płockiego" dotyczącej zgody na działalność składowiska odpadów Loveko w Nowym Miszewie z 2014 r.

"Jednak aby móc podjąć ostateczną decyzję, urząd marszałkowski potrzebuje wyników kontroli przeprowadzonej przez MWIOŚ. Niestety, jak wynika z informacji urzędu marszałkowskiego, kontrola ta ciągle jest prowadzona i do tej pory jej wyniki nie trafiły do urzędu" - zaznaczył wówczas mazowiecki urząd marszałkowski. Zapewnił przy tym, że niezwłocznie po otrzymaniu wyników kontroli marszałek województwa "podejmie odpowiednie decyzje w sprawie Loveko w Nowym Miszewie".

MWIOŚ podał z kolei, że od 18 marca 2022 r. do 26 czerwca 2023 r. przekazał do mazowieckiego urzędu marszałkowskiego 12 pism z bieżącymi własnymi ustaleniami w celu wykorzystania ich w postępowaniu.

"Marszałek województwa mazowieckiego, jako organ prowadzący z urzędu postępowanie w sprawie cofnięcia decyzji starosty płockiego, jest uprawniony do samodzielnego przeprowadzenia postępowania dowodowego z wykorzystaniem własnych uprawnień kontrolnych" - przekazano w informacji. Wskazano w niej też, że "żaden przepis prawa w przypadku postępowania o cofnięcie zezwolenia na gospodarowanie odpadami nie nakazuje zasięgania opinii innych organów lub oczekiwania na wyniki czynności prowadzonych przez WIOŚ w ramach własnych kompetencji".

"Wszelkie dowody, którymi w tej sprawie dysponuje MWIOŚ, były na bieżąco przekazywane marszałkowi województwa mazowieckiego" - podkreślono w komunikacie wydanym po pożarze składowiska odpadów w Nowym Miszewie w lipcu. MWIOŚ zwrócił w nim uwagę, że jednym z działań, które podjął w sprawie stwierdzonych nieprawidłowości w Loveko, było skierowanie jeszcze w maju 2022 r. zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

W związku z tym zgłoszeniem w Prokuraturze Rejonowej w Płocku wszczęto postępowanie dotyczące składowiska odpadów w Nowym Miszewie i działalności prowadzonej tam przez spółkę Loveko. Postępowanie to obejmuje składowanie odpadów wbrew przepisom i spowodowanie szkody w środowisku. W tym zakresie już wcześniej zarzuty przedstawiono trzem osobom.(PAP)

Autor: Michał Budkiewicz