Wielki pożar pod Warszawą – chemicy na miejscu, słyszano wybuchy
2025-05-25 11:39:33(ost. akt: 2025-05-25 11:44:09)
Sobota, 24 maja, godzina 22. Mieszkańców Kawęczyna koło Konstancina-Jeziorny zbudził huk wybuchów i łuna ognia nad magazynami. Płonęły hale pełne tworzyw sztucznych – dym widoczny był z kilkunastu kilometrów. Strażacy walczyli z żywiołem do rana, a na miejscu interweniowali także chemicy.
To były dramatyczne godziny dla służb ratowniczych i okolicznych mieszkańców. Ogień wybuchł w jednej z hal magazynowych, ale bardzo szybko objął również sąsiednią. W budynkach znajdowały się znaczne ilości łatwopalnych tworzyw sztucznych, co sprawiło, że pożar rozwijał się błyskawicznie. Pierwsze zastępy straży nie były w stanie opanować sytuacji – ogień wymusił wezwanie wsparcia z całego powiatu piaseczyńskiego i okolicznych gmin.
— Płomienie były gigantyczne, a dym gęsty i gryzący. Słychać było wybuchy. To wyglądało jak scena z filmu katastroficznego — relacjonował jeden ze świadków w rozmowie z lokalnym portalem.
Na miejsce ściągnięto łącznie 37 zastępów straży pożarnej. W działaniach udział wzięli również specjaliści z zakresu chemii i ochrony środowiska. Badali skład unoszącego się nad halami dymu. Choć do tej pory nie wykryto przekroczeń szkodliwych substancji (pyły PM10, PM2,5, SO2, NO2), strażacy apelowali o zachowanie ostrożności.
— Prosimy mieszkańców o zamknięcie okien, niewychodzenie z domów i unikanie przebywania w rejonie pożaru. Na czas akcji całkowicie zamknięto Drogę Wojewódzką nr 734 — poinformował oficer prasowy PSP.
Jak informuje „Przegląd Piaseczyński”, sytuację dodatkowo komplikował brak działających hydrantów w pobliżu płonących obiektów. Woda musiała być dowożona z większej odległości, co opóźniało działania ratunkowe. W trakcie walki z ogniem dochodziło do licznych eksplozji, jednak przyczyny tych wybuchów nie są jeszcze znane – mogą być efektem topniejących tworzyw lub innych materiałów przechowywanych w halach.
Według szacunków spłonęło nawet 18 tysięcy m² powierzchni magazynowej. Na szczęście, jak dotąd nie odnotowano ofiar w ludziach ani poważnych obrażeń. Trwa dogaszanie zgliszczy i zabezpieczanie pogorzeliska. Policja i prokuratura wszczęły postępowanie mające wyjaśnić przyczyny pożaru oraz sprawdzić, czy obiekty spełniały wymagania przeciwpożarowe.
wawa.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez