Wojna o Kiss and Fly. Przedsiębiorcy grożą blokadą Lotniska Chopina
2025-05-23 15:05:04(ost. akt: 2025-05-23 15:16:36)
Podwyżka opłat za kolejne wjazdy do strefy Kiss and Fly na warszawskim Lotnisku Chopina wzbudziła ostry sprzeciw właścicieli parkingów znajdujących się wokół obiektu. Przedsiębiorcy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Parkingów Lotniskowych w Warszawie nazwali działania władz lotniska „skandalem” oraz „wyłudzaniem pieniędzy” i zapowiedzieli protest, włącznie z możliwą blokadą dojazdu do terminala.
Kontrowersyjna podwyżka opłat
Według nowych zasad, pierwsze 7 minut w strefie Kiss and Fly pozostaje bezpłatne, jednak pojazdy mogą skorzystać z tej opcji maksymalnie trzy razy dziennie. Każdy kolejny wjazd wiąże się z koniecznością wniesienia dodatkowej opłaty, która wzrosła z 7 do 9 złotych. Właściciele parkingów twierdzą, że zmiana ta drastycznie zwiększa ich koszty operacyjne, szczególnie gdy przekraczają darmowy czas postoju – wówczas opłata wynosi aż 30 zł.
– Codziennie korzystamy z tej strefy kilkadziesiąt razy. Koszty z tym związane rosną nieproporcjonalnie i mogą sięgać kilku milionów złotych rocznie – tłumaczy Łukasz Krasuski, prezes stowarzyszenia, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
List do władz i groźba protestu
Stowarzyszenie Parkingów Lotniskowych skierowało w tej sprawie list otwarty nie tylko do zarządu Polskich Portów Lotniczych, ale także do premiera Donalda Tuska, ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Przedsięborcy twierdzą, że ich działalność odciąża infrastrukturę miejską, a nowe opłaty są niesprawiedliwe i zawyżone.
Lotnisko odpiera zarzuty
Rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont wyraziła zdziwienie postawą przedsiębiorców, sugerując, że protest jest formą manipulacji i próbą nieuczciwego zmniejszenia kosztów ich działalności. Podkreśliła, że opłaty wynikają z realnych kosztów utrzymania infrastruktury, które stale rosną.
– Stawka zwiększyła się jedynie o dwa złote, a właściciele parkingów otrzymują już trzy bezpłatne wjazdy dziennie na każdy pojazd – zauważyła Dermont. Rzeczniczka dodała, że sposób wyliczenia kosztów przez stowarzyszenie jest „nierzetelny” i „przesadzony”.
Potencjalny konflikt może mieć istotny wpływ na dostępność miejsc parkingowych w rejonie lotniska, które już teraz są mocno ograniczone. Parkingów bezpośrednio przy terminalu jest jedynie nieco ponad 3 tysiące, co często jest niewystarczające dla potrzeb podróżnych.
Rozwiązanie konfliktu pozostaje niepewne, choć lotnisko zaproponowało przedsiębiorcom spotkanie, podczas którego mają być przedyskutowane szczegóły nowych zasad.
Źródło: tvn24.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez