Aktywiści zablokowali Warszawę, część z nich przykleiła się do jezdni mostu Poniatowskiego
2025-05-05 21:24:59(ost. akt: 2025-05-05 21:28:03)
Mosty Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego zamieniły się w scenę protestu klimatycznego. Aktywiści z Ostatniego Pokolenia zorganizowali marsz przez Warszawę, zakończony spektakularną blokadą – część z nich przykleiła się do jezdni mostu Poniatowskiego. Klejem tak mocnym, że policja nie była w stanie ich odkleić. Protest sparaliżował ruch, a maturzyści przejeżdżali w cieniu haseł o „transporcie dla ludzi, nie dla betonu”.
W poniedziałkowy poranek aktywiści Ostatniego Pokolenia ruszyli z placu Zamkowego w marszu przez trzy warszawskie mosty. Z transparentami i wielką polską flagą, w asyście policji, przemaszerowali przez mosty Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. Ich przekaz był jasny: chcą taniego, dostępnego transportu publicznego i odejścia od betonowania kraju drogami ekspresowymi.
Protest zmienił swój charakter na moście Poniatowskiego, gdzie kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni – a około dziesięciu z nich przykleiło swoje dłonie do asfaltu. Klejem tak silnym, że użycie acetonu, jak zazwyczaj w takich sytuacjach, okazało się nieskuteczne.
Nie chcieli rozmawiać, śpiewali piosenki
Policja skierowała na miejsce duże siły. Jak relacjonowali reporterzy, obecnych było osiem radiowozów, a funkcjonariusze odgrodzili przyklejonych protestujących od mediów i reszty uczestników. W akcji brali udział policyjni negocjatorzy, ale aktywiści nie podejmowali rozmowy – zamiast tego śpiewali piosenki.
Przez wiele godzin przejazd mostem w kierunku Pragi był zablokowany, a kierowcy musieli korzystać z objazdów. W korkach stanęły nie tylko samochody, ale i autobusy komunikacji miejskiej. Tramwaje mogły kursować bez przeszkód.
Protest planowany, ale kontrowersyjny
Blokada nie była zaskoczeniem – Ostatnie Pokolenie zapowiadało protest od kilku dni. Organizacja twierdzi, że dała prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu czas do 4 maja na spełnienie dwóch postulatów: poparcie przeniesienia środków z dróg na transport publiczny i zorganizowanie spotkania z premierem. – Trzaskowski wybrał protesty – ogłosili aktywiści.
Zapewnili jednocześnie, że ich działania nie były wymierzone w maturzystów i nie planowali utrudniania dojazdu na egzaminy. Nie zmienia to jednak faktu, że blokada wywołała frustrację wielu kierowców i pasażerów.
Trwa analiza, jak odkleić protestujących
Policja prowadziła działania zmierzające do usunięcia aktywistów z jezdni. Jak informowano wieczorem, nadal trwały narady, jak bezpiecznie odkleić przyklejone dłonie. Organizacja podkreślała w komunikacie, że „klej był mocny jak beton”, co miało być symbolicznym gestem – równie twardym jak ich determinacja w walce o klimat i sprawiedliwość transportową.
red.
wawa.info
wawa.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez