Burmistrz Karczewa: woda butelkowana jest dystrybuowana wśród mieszkańców

2025-04-07 03:06:22(ost. akt: 2025-04-07 03:15:17)

Autor zdjęcia: PAP

Dostawy wody butelkowanej odbierane są przez służby i dystrybuowane wśród potrzebujących - przekazał w niedzielę burmistrz Karczewa Michał Rudzki. W mieście uruchomiono punkty, w których mieszkańcy mogą zaopatrzyć się w wodę.
"Wszystkie służby działają z niezmiennie wysokim zaangażowaniem, zarówno dystrybuując wodę w mieście, odbierając transporty tirów wody jak i dostarczając ją potrzebującym" - przekazał w niedzielę na Facebooku burmistrz Karczewa Michał Rudzki, przypominając, że w niedzielę mija piąty dzień kryzysu wodociągowego w mieście.

Burmistrz poinformował również, że w niedzielę ma się odbyć kolejne posiedzenie Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, podczas którego ma zostać omówiona bieżąca sytuacja.

Rudzki przypomniał, że miasto uruchomiło punkty, w których mieszkańcy mogą się zaopatrzyć się jest woda butelkowana. "Przypomnę, że woda butelkowa dystrybuowana jest w następujących punktach: na ul. Miziołka vis a vis sklepu Stokrotka, przy OSP Karczew i przy Przychodni na ul. Otwockiej".

W Otwocku trwają prace nad usunięciem awarii stacji uzdatniania wody. Mieszkańcy miasta, a także sąsiedniego Karczewa nie mogą używać wody z kranów do spożycia i do celów sanitarnych. W tych miejscowościach rozstawione są beczkowozy, a także rozdawana jest woda butelkowana.

Burmistrz Karczewa wskazał w piątek, że zgodnie z optymistycznymi założeniami woda w kranach do picia będzie "w okolicach przyszłej soboty".

O tym, że woda w Otwocku i Karczewie jest niezdatna do spożycia ani do celów sanitarno-bytowych poinformowało w środę rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB). Prezydent Otwocka Jarosław Margielski przekazał na konferencji prasowej, że doszło do awarii magistrali zasilającej stację uzdatniania wody.

W sprawie awarii sieci wodociągowej Prokuratura Rejonowa w Otwocku podjęła czynności w kierunku przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.


red./PAP