Mławianin podejrzany o handel narkotykami trafił do aresztu

2024-07-25 15:02:35(ost. akt: 2024-07-25 15:29:56)

Autor zdjęcia: mazowiecka.policja.gov.pl

Sąd Rejonowy w Mławie aresztował w czwartek na trzy miesiące 59-latka podejrzanego o handel znaczną ilością środków odurzających i psychotropowych. W miejscu jego zamieszkania znaleziono niemal 3,5 kg narkotyków, a także zapalniki do materiałów wybuchowych.
Śledztwo, w którym 59-latek, mieszkaniec Mławy, jest podejrzanym wszczęła na początku lipca tamtejsza Prokuratura Rejonowa. We wtorek został on zatrzymany, a w miejscu jego zamieszkania, na prywatnej posesji, znaleziono 3 kg amfetaminy, prawie 300 g marihuany, 100 g mefedronu i 37 g kokainy, a także trzy zapalniki do materiałów wybuchowych. W środę zatrzymanemu przedstawiono zarzuty uczestniczenia w obrocie znaczną ilością środków odurzających i psychotropowych, a także posiadania bez wymaganego zezwolenia przyrządów wybuchowych w postaci trzech zapalników; wystąpiono jednocześnie z wnioskiem do mławskiego Sądu Rejonowego o tymczasowy areszt dla podejrzanego.

Prokurator rejonowy w Mławie Marcin Bagiński poinformował, że w czwartek sąd aresztował 59-latka na trzy miesiące.

Przeszukania zarządzone w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym handlu narkotykami odbyły się we wtorek na terenie Mławy. Jak podała w czwartek tamtejsza Komenda Powiatowa Policji, oprócz funkcjonariuszy z tej jednostki, uczestniczyli w nich też funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji Biura Operacji Antyterrorystycznych oraz Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Radomia i z Olsztyna. Przeszukania dotyczyły trzech miejsc.

"W dwóch z przeszukanych mieszkaniach zabezpieczono także dwie jednostki broni, amunicję oraz zapalniki górnicze do materiałów wybuchowych" - podała w czwartkowym komunikacie mławska policja.

Informacje te potwierdził szef mławskiej Prokuratury Rejonowej. Zastrzegł jednocześnie, że odkryte zapalniki, określane jako górnicze, mogą też służyć do detonowania materiałów wybuchowych o innym przeznaczeniu, natomiast w przypadku znalezionej broni i amunicji na temat tego, czy jest to broń palna oraz amunicja, wymagające zezwolenia, będzie musiał wypowiedzieć się biegły - z zakresu broni i balistyki. "Stąd ich posiadanie nie zostało ujęte w zarzutach, a to czy zostanie, zależeć będzie właśnie od opinii biegłego" - wyjaśnił prokurator Bagiński.

Przyznał zarazem, że dwie jednostki broni i amunicję, o których informuje policja, znaleziono na tej samej posesji, na której zabezpieczono narkotyki, czyli w miejscu zamieszkania 59-latka, który obecnie jest jedynym podejrzanym w tym śledztwie.

Jeszcze w środę szef mławskiej Prokuratury Rejonowej, informował, że 59-latek był wcześniej wielokrotnie karany w związku "z szeroką działalnością przestępczą" prowadzoną od początku lat 80., w tym w sprawach związanych z obrotem środkami odurzającymi, a także z rozbojami i kradzieżami. Prokurator Bagiński pytany, czy podejrzany był związany z konkretną grupą przestępczą, Bagiński uchylił się od odpowiedzi. Zaznaczył, że w ramach postępowania, w którym mieszkańcowi Mławy przedstawiono zarzuty związane m.in. z obrotem znaczną ilością narkotyków, możliwe są dalsze zatrzymania.

Szef mławskiej Prokuratury Rejonowej przyznał też, że początkiem sprawy i w efekcie wszczęcia śledztwa było zdarzenie "pogłębione następnie ustaleniami operacyjnymi funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Mławie". Zaznaczył jednak, że z uwagi na dobro postępowania, nie może obecnie ujawnić szczegółów.

(PAP)