Ukradł "damkę" i chciał ją sprzedać, bo zamierzał kupić rower górski

2024-07-19 15:00:58(ost. akt: 2024-07-19 14:24:45)

Autor zdjęcia: Wayne Bishop on Unsplash

W Ciechanowie 42-latek zaczepiał przechodniów, chcąc sprzedać rower. Gdy wezwano policjantów, stwierdził, że dostał "damkę" od babci. Jego rodzina jednak zaprzeczyła. Wkrótce okazało się, że rower był kradziony. Mężczyzna przyznał się. Tłumaczył, że po sprzedaży chciał kupić rower górski.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Zarembska poinformowała w piątek, iż kilka dni temu wpłynęło tam zgłoszenie, że na jednej z ulic tego miasta mężczyzna zaczepia przechodniów, chcąc sprzedać rower typu "damka" - gdy na miejsce wysłano patrol funkcjonariuszy, 42-latek, którego dotyczyło zawiadomienie, zapewnił, że rower jest jego własnością i dostał go od babci.

Obserwując zachowanie mężczyzny, który - jak się okazało - był pod wpływem alkoholu, policjanci nabrali podejrzeń co do jego prawdomówności. Kiedy pojechali do miejsca zamieszkania 42-latka, jego rodzina stwierdziła, że nie posiada on takiego roweru. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a rower trafił na policyjny parking. Wkrótce do ciechanowskiej komendy policji wpłynęło kolejne zgłoszenie - o kradzieży roweru, "damki" o wartości ponad 850 zł.

"Funkcjonariusze ustalili, że to właśnie ten rower chciał sprzedać 42-letni ciechanowianin" - wyjaśniła asp. Zarembska. Jak dodała, mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży, do którego się przyznał. "Tłumaczył, że pieniądze ze sprzedaży +damki+ chciał przeznaczyć na zakup innego roweru, górskiego" - przekazała rzeczniczka.

Skradziona "damka" wróciła do właścicielki. Za jej kradzież 42-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.


red./PAP


bm