Syn Edyty Górniak nie chce dłużej nosić nazwiska Krupa

Od jakiegoś czasu Allan Krupa jasno wyrażał swą niechęć do związku z ojcem, Dariuszem Krupą, i manifestował chęć pozbycia się rodowego nazwiska. Jego słowa stały się faktem. Co jednak interesujące, nie zdecydował się na przyjęcie nazwiska matki. A więc, jak obecnie przedstawia się syn Edyty Górniak?

Allan Krupa już nie posługuje się nazwiskiem, które nosił do tej pory. Warto przypomnieć, że syn Edyty Górniak, który od pewnego czasu buduje swoją muzyczną karierę, dawno temu zerwał więzi z ojcem, Dariuszem Krupą.

Obaj mężczyźni nie utrzymują kontaktu od tragicznego wypadku sprzed dziesięciu lat, za który odpowiada Dariusz. Wtedy Allan był jeszcze dzieckiem i mało zrozumiał z tej dramatycznej sytuacji. Od tego czasu Edyta Górniak pełniła nad nim wyłączną opiekę, a relacje z ojcem całkowicie zatarły się.

W miarę jak dorastał, Allan sam podjął decyzję, że nie chce mieć nic wspólnego z ojcem. Jakiś czas temu wyraził też chęć pozbycia się jego nazwiska. I tak się stało. Syn Górniak załatwił wszelkie formalności w urzędzie, teraz posługuje się zupełnie nowymi danymi osobowymi.

Można byłoby przypuszczać, że zdecydował się na nazwisko Górniak. Jednak nic bardziej mylnego. Okazuje się, że Allan obrączkował zupełnie nową ścieżkę. Obecnie przybiera imię... Enso.
"Allan przede wszystkim już od dawna chciał się odciąć od swojego ojca. To był główny powód. Zmienił nazwisko na swój pseudonim, żeby nie zarzucano mu, że buduje karierę na nazwisku tak wielkiej gwiazdy, jaką jest jego mama. Ceni to, że ma tak wspaniałą mamę, tak wielkiej klasy artystkę i nie ukrywa, że dało mu to łatwiejszy start, a na pewno dało to wrodzony talent. Natomiast chce budować swoje nazwisko swoją uczciwą pracą. Poza tym niemożliwe jest dorównać takiemu nazwisku jak Górniak" - potwierdza jego menadżer w rozmowie z "Super Expressem".

Nowe nazwisko to jedynie jedna z poważnych zmian w życiu młodego muzyka. Jakiś czas temu zdecydował się na wyprowadzkę z Polski. Allan obecnie mieszka w... Monako.

Decyzja o przeprowadzce wynikała z pragnienia spędzania czasu z nową partnerką, Nicol Pniewską, która akurat tam stale przebywa. Allan Enso jednak często wraca do Polski, ostatnio zaskakując swoją matkę podczas koncertu, gdy nagle pojawił się na scenie i zaśpiewał razem z nią.