Dlaczego szef CBA odmówił podpisania dymisji?

2023-12-15 13:48:20(ost. akt: 2023-12-15 13:59:07)

Autor zdjęcia: PAP

Szef CBA, Andrzej Stróżny, stanowczo odrzucił możliwość podpisania własnej dymisji.
W wyniku pozytywnej opinii Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, został zaakceptowany wniosek o odwołanie szefów polskich służb. Zgodnie z informacjami dostępnymi w Radiu ZET, "szef CBA, Andrzej Stróżny, stanowczo odrzucił możliwość podpisania własnej dymisji". W środę, Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych wyraziła pozytywną opinię w sprawie wniosku premiera Donalda Tuska o odwołanie szefa Agencji Wywiadu, płk. Bartosza Jarmuszkiewicza, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, płk. Krzysztofa Wacławka, Służby Wywiadu Wojskowego, gen. bryg. Marka Łapińskiego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gen. bryg. Macieja Szpanowskiego, oraz szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Andrzeja Stróżnego.

Według informacji uzyskanych przez Radio ZET, szef CBA "odmówił koordynatorowi służb specjalnych podpisania swojej dymisji", argumentując, że "nie ma podstaw do przerwania jego kadencji". O incydencie poinformował dziennikarz Mariusz Gierszewski na portalu X. Gierszewski relacjonuje, że "zanim premier Tusk i ministrowie zebrały się na posiedzeniu Kolegium do spraw służb specjalnych, były premier Mateusz Morawiecki odwiedził centralę CBA i porozmawiał z jej szefem. W krótkim czasie po tej rozmowie podjęto decyzje o odwołaniu pięciu szefów służb" - czytamy w jego wpisie. Gierszewski cytuje także słowa jednego z polityków KO: "Mamy konkretne zastrzeżenia co do nieskazitelnej postawy szefa CBA. Podczas posiedzeń komisji śledczej ds. śmierci Barbary Blidy pojawiły się wątpliwości co do jego prawdomówności. Komisja stwierdziła w raporcie, że Andrzej Stróżny przedstawił nieprawdziwe informacje". Dziennikarz przytacza również ocenę sytuacji dokonaną przez byłego szefa jednej ze służb specjalnych: "Jeżeli w odwołaniu szefa CBA przyjęto nieskuteczną argumentację, to ten może być nie lada kłopotem dla nowej władzy. Nawet jeżeli nie będzie trwał na stanowisku, może zaskarżyć swoje odwołanie do sądu i nawet to wygrać "