Dziewięć zespołów z szansą na awans w 5. kolejce

2023-11-27 13:39:29(ost. akt: 2023-11-27 13:40:14)

Autor zdjęcia: PAP

W 5. kolejce piłkarskiej Ligi Mistrzów, która zostanie rozegrana we wtorek i środę, dziewięć zespołów może zapewnić sobie awans do 1/8 finału. Trzy tygodnie wcześniej co najmniej drugie miejsce w grupie zagwarantowało sobie sześć drużyn.
Jako pierwsze 7 listopada awans uzyskały dwie ekipy grupy G: broniący trofeum Manchester City oraz RB Lipsk. Te zespoły zmierzą się we wtorek na stadionie mistrza Anglii, który w przypadku co najmniej remisu będzie już pewny pierwszego miejsca. RB Lipsk, aby prowadzić przed ostatnią kolejką, musi zwyciężyć co najmniej trzema bramkami.

W drugiej parze Young Boys Berno, którego piłkarzem jest Łukasz Łakomy, podejmie Crveną Zvezdę Belgrad. Obie ekipy mają po jednym punkcie. W stolicy Serbii padł remis 2:2, więc klub, który zwycięży w Szwajcarii, będzie pewny trzeciego miejsca, a tym samym prawa startu w barażu o 1/8 finału Ligi Europy.

Spośród drużyn, które wystąpią we wtorek, nikt inny jeszcze nie może być pewny udziału w fazie pucharowej Champions League. Bliskie zapewnienia sobie przepustki do 1/8 finału są m.in. Barcelona Roberta Lewandowskiego oraz FC Porto w grupie H.

Obie ekipy mają po dziewięć punktów i zmierzą się ze sobą w stolicy Katalonii. Jeśli w składzie gości znajdzie się 40-letni Portugalczyk Pepe, będzie to jego 24. mecz przeciwko Barcelonie, a pierwszy od 2017 roku, kiedy opuścił Real Madryt.

"Każdy, kto gra na takim poziomie w tym wieku, broni barw dużego klubu, takiego jak Porto, zdaje sobie sprawę, jak wiele kosztuje to pracy, poświęcenia, pasji dla tego sportu. Postaram się tym cieszyć tak bardzo, jak będę potrafił" - powiedział doświadczony obrońca, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA).

Z walki o co najmniej drugie miejsce w grupie nie rezygnuje zajmujący trzecie miejsce z sześcioma punktami Szachtar Donieck. Mistrz Ukrainy w poprzedniej kolejce pokonał Barcelonę 1:0, a we wtorek zmierzy się z zamykającym tabelę z zerowym dorobkiem Royal Antwerp.

Z powodu trwającej wojny mecz nie może zostać rozegrany w Ukrainie. Zamiast tego odbędzie się w Hamburgu, a sędzią głównym starcia w Niemczech będzie Bartosz Frankowski.

Nic nie wiadomo dotychczas w grupach E i F, w których o awans walczą jeszcze wszystkie ekipy. W tej pierwszej tempo dyktuje Atletico Madryt - 8 pkt, przed Lazio Rzym - 7, Feyenoordem Rotterdam - 6 oraz Celtikiem Glasgow - 1. Mistrz Szkocji utrzyma się w grze o awans tylko w przypadku, jeśli pokona w Rzymie Lazio, a Feyenoord nie wygra u siebie z Atletico.

W grupie F prowadzi Borussia Dortmund, która zgromadziła siedem punktów. O jeden mniej ma Paris Saint-Germain, a kolejne miejsca zajmują AC Milan - 5 i Newcastle United - 4.

We wtorek lider zagra we Włoszech z Milanem, a PSG - pod okiem sędziego Szymona Marciniaka - podejmie Newcastle, z którym niespodziewanie przegrało na wyjeździe 1:4.

"Wszystkie cztery drużyny nadal mają swój los w swoich rękach. Przed nami jeszcze dwie kolejki, wciąż walczymy o awans" - powiedział trener paryżan Hiszpan Luis Enrique.

W środę wystąpią m.in. cztery drużyny, które już mogą być spokojne o awans. W grupie A Bayern Monachium, z kompletem punktów, ma już zapewnione nawet pierwsze miejsce. Jego kolejnym rywalem będzie FC Kopenhaga, z bramkarzem Kamilem Grabarą.

Faworytem będą oczywiście gospodarze, którzy w fazie grupowej LM wygrali każdy z 16 ostatnich meczów, a nie przegrali 38. Jednak mający cztery punkty zespół z Kopenhagi nawet w przypadku porażki zachowa szansę na zajęcie drugiego miejsca.

W drugiej parze Galatasaray Stambuł - 4 pkt podejmie Manchester United - 3. W ostatniej kolejce "Czerwone Diabły" podejmą na Old Trafford Bayer, a FC Kopenhaga zagra u siebie z Galatasaray, z którym na wyjeździe zremisowała 2:2.

Awans ma już również Real Madryt, prowadzący w grupie C z 12 punktami. "Królewscy" podejmą w środę Napoli, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Hubert Idasiak. Mistrz Włoch ma siedem punktów. W drugim spotkaniu tej grupy Sporting Braga - 3 pkt zmierzy się w Portugalii z Unionem Berlin - 1. W niemieckim zespole zadebiutuje trener Nenad Bjelica, w przeszłości prowadzący m.in. Lecha Poznań.

Dwie pierwsze pozycje są już obsadzone w grupie D, w której Real Sociedad i Inter Mediolan mają po 10 punktów. O to, kto zakończy rywalizację na szczycie tabeli, oba te zespoły zagrają w 6. kolejce w Mediolanie. W Hiszpanii padł pomiędzy nimi remis 1:1.

W środę natomiast Inter zmierzy się w Lizbonie z mającą zero punktów Benficą, a drużyna z San Sebastian podejmie FC Salzburg - 3 pkt.

Nikt jeszcze nie zapewnił sobie awansu z grupy B. Najbliżej tego celu jest Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora, który zgromadził dziewięć punktów. W środę "Kanonierzy" zagrają w Londynie z Lens, którego piłkarzem jest Przemysław Frankowski, a ostatnia w tabeli Sevilla podejmie PSV Eindhoven. Lens i PSV mają po pięć, punktów, a klub z Andaluzji - dwa.

Ostatnia kolejka fazy grupowej zostanie rozegrana 12-13 grudnia. Rywalizacja w Lidze Mistrzów zostanie później wznowiona w połowie lutego. Finał zaplanowano na 1 czerwca na londyńskim Wembley.(PAP)

mm/ co/