Liga hiszpańska - Lewandowski zapewnił z rzutu karnego zwycięstwo Barcelonie
2023-09-04 09:53:33(ost. akt: 2023-09-04 09:54:21)
Robert Lewandowski wykorzystał w 85. minucie rzut karny, podyktowany za faul właśnie na nim, dzięki czemu Barcelona pokonała na wyjeździe Osasunę Pampeluna 2:1 w wieczornym meczu 4. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. To drugi gol polskiego piłkarza w obecnym sezonie.
Przez większość meczu gra nie układała się po myśli Lewandowskiego i Barcelony. W pierwszej połowie 35-letni napastnik nie wykorzystał dogodnej okazji, poza tym został ukarany żółtą kartką.
Wprawdzie tuż przed przerwą Jules Kounde zapewnił strzałem głową prowadzenie Katalończykom, ale w 76. minucie efektownym strzałem z dystansu wyrównał Ezequiel Avila.
Fani gospodarzy mieli nadzieję, że Osasuna pójdzie za ciosem, lecz to Barcelona zadała ten decydujący.
W 82. minucie sfaulowany w polu karnym (pociągnięty za ramię) został Lewandowski. Sędzia podyktował rzut karny, ale zanim doszło do jego wykonania przez polskiego napastnika, trwała jeszcze dość długa przerwa.
Arbiter po konsultacji z VAR pobiegł bowiem do monitora. Po obejrzeniu powtórek uznał, że faulujący w tej sytuacji Alejandro Catena zasługuje na czerwoną kartkę i usunął obrońcę Osasuny z boiska.
Po chwili Lewandowski - w swoim stylu, robiąc zwód przed kopnięciem piłki - wykorzystał "jedenastkę". W 90+1. minucie polski napastnik został zmieniony przez Raphinhę.
Nieco wcześniej na boisku w "Dumie Katalonii" pojawili się sprowadzeni w ostatnim dniu okienka transferowego Portugalczycy Joao Cancelo i Joao Felix.
Dzięki zwycięstwu Barcelona awansowała na trzecie miejsce z dorobkiem 10 punktów, Osasuna jest w środku tabeli - 6 punktów.
Ciekawie zapowiadający się niedzielny mecz Atletico Madryt - Sevilla został przełożony z powodu gwałtownych opadów deszczu.
Liderem po czterech kolejkach jest Real Madryt, jedyny zespół z kompletem 12 punktów. "Królewscy" już w sobotę pokonali u siebie Getafe 2:1, a po raz kolejny ich bohaterem okazał się Jude Bellingham.
20-letni Anglik, za którego Real zapłacił tego lata Borussii Dortmund ponad sto milionów euro, trafił do siatki w doliczonym czasie drugiej połowy. Wcześniej prowadzenie gościom dał Borja Mayoral (11.), a do wyrównania doprowadził sprowadzony przed sezonem z Espanyolu Barcelona Joselu (47.). (PAP)
bia/ co/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez