Od chaosu do komfortu: S7 zmieni przyszłość podróży do stolicy

2024-10-15 09:51:32(ost. akt: 2024-10-15 10:03:29)

Autor zdjęcia: PAP

Prace przy budowie nowego odcinka S7 oznaczają utrudnienia i korki, jednak już za kilka lat trasa ta znacznie skróci czas podróży do Warszawy. Czy warto chwilę pocierpieć, by w przyszłości cieszyć się płynną jazdą?

Koszmar kierowców w stolicy – rusza kolejny odcinek S7


Warszawa, codziennie zmaga się z ogromnym ruchem ulicznym, a teraz czeka ją kolejne wyzwanie. Nowa inwestycja drogowa, która ma przynieść znaczną ulgę podróżującym z północy kraju, serwuje tymczasowo chaos kierowcom stolicy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ogłosiła wprowadzenie zmian w organizacji ruchu związanych z budową nowego odcinka drogi ekspresowej S7, co może wywołać spory ból głowy dla wszystkich poruszających się po drodze krajowej DK7 na odcinku Czosnów-Kiełpin.

Zmiany, które wprowadzą zamieszanie


Od 14 do 16 października 2024 r., w godzinach od 7:00 do 18:00, kierowcy napotkają na DK7 szereg utrudnień. Wszystko za sprawą badań nawierzchni, które są konieczne do zaprojektowania nowego odcinka S7. Roboty obejmą odcinek od Czosnowa do Kiełpina, czyli główny wlot do Warszawy z północy. Wprowadzone zmiany w organizacji ruchu, obejmujące zwężenie jezdni oraz ograniczenie prędkości do 70 km/h, mogą mocno dać się we znaki kierowcom. Zanim jednak wpadniemy w irytację, warto pamiętać, że ten chwilowy dyskomfort to cena za przyszłe udogodnienia.

Co nas czeka w czasie prac?


Na czas trwania prac badawczych organizacja ruchu zostanie zmieniona, a kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Rano roboty będą prowadzone na jezdni w kierunku Gdańska, a popołudniami na trasie do Warszawy. W zależności od etapu prac, można spodziewać się zajęcia pobocza lub jednego pasa ruchu, co z pewnością wpłynie na płynność jazdy. Dla kierowców oznacza to jedno – korki i spowolnienia.

Świetlana przyszłość… w 2027 roku


Choć teraz kierowcy staną przed wyzwaniami, wizja nowej trasy S7 z pewnością rozjaśnia przyszłość podróżowania w stolicy. Nowy, 9-kilometrowy odcinek między Czosnowem a Kiełpinem, powstający dzięki konsorcjum firm Fabe Polska, SP Sine Midas Stroy i Yoruk Yapi Anonim Sirketi, ma być gotowy wiosną 2027 roku. Inwestycja obejmie również budowę trzech nowych węzłów: Czosnów, Palmiry i Sadowa, a także infrastruktury wspierającej ruch lokalny.

Droga do szybszej Warszawy


Budowa odcinka Czosnów-Kiełpin to tylko część większego planu. Kierowcy podróżujący do Warszawy już dziś korzystają z 275 kilometrów drogi ekspresowej od Gdańska Południe do Płońska. Kolejne fragmenty, jak odcinek Płońsk-Czosnów, mają być gotowe w 2025 roku. Ostatecznie, zrealizowana trasa S7 znacznie skróci czas podróży z północy kraju do Warszawy, eliminując uciążliwe zatory i zwiększając komfort jazdy.

Kiedy będzie lepiej?


Choć teraz kierowcy muszą zmierzyć się z szeregiem utrudnień, perspektywa płynniejszego ruchu i krótszego czasu podróży na północno-wschodnim wlocie do stolicy to nagroda za chwilowy dyskomfort. Prace na kolejnych odcinkach drogi postępują, a finałowe etapy – jak zaprojektowanie odcinka pomiędzy Kiełpinem a Trasą Armii Krajowej (S8) – mają już ogłoszone przetargi. Warto zatem uzbroić się w cierpliwość, bo choć teraz czeka nas drogowy koszmar, w przyszłości droga do stolicy stanie się o wiele łatwiejsza.

Kierowcy, trzymajcie się mocno – najbliższe lata będą wymagające, ale nagroda na horyzoncie jest warta wysiłku.


źródło: interia.pl


bm