50 lat, 0 szans: gorzka prawda o niesprawiedliwość na rynku pracy

2024-04-08 19:25:03(ost. akt: 2024-04-09 11:12:33)
Za młoda na emeryturę, za stara dla pracodawców: dramat dojrzałych kobiet.

Za młoda na emeryturę, za stara dla pracodawców: dramat dojrzałych kobiet.

Autor zdjęcia: LinkedIn Sales Solutions on Unsplash

Mają doświadczenie, kompetencje i są zaangażowane. Nie mają szans na znalezienie dobrej pracy ze względu na wiek. Dojrzałe kobiety opowiadają o tym jak trudno jest walczyć o szacunek i godność zawodową...
Kobiece piekło na rynku pracy: walka dojrzałych kobiet o zatrudnienie

Utrata pracy w późnym wieku to zawsze szok. Kiedy drzwi firmy zamykają się przed dojrzałymi kobietami, otwiera się przed nimi piekło rynku pracy. Obietnice równych szans i akceptacji doświadczenia nie sprawdzają się, kiedy spotykają się z młodymi szefami, nawet zdjęcia w CV wydają negatywne werdykty.

Z trudem na rynku rekrutacji

Karolina, Ewa, Monika – to tylko niektóre z tysięcy kobiet, które każdego dnia walczyły o swoje miejsce na rynku pracy. Karolina, 48-letnia kobieta, szukała stałej pracy od trzech lat, świadoma malejących z roku na rok szans. Ewa, doświadczona rekruterka, sama stała się ofiarą długotrwałego bezrobocia po utracie stanowiska w korporacji. Monika, z doświadczeniem w mediach, zderzyła się z brutalną rzeczywistością rozmów rekrutacyjnych, gdzie wiek okazał się przeszkodą.

Zamykające się drzwi i malejące nadzieje

Utrata pracy to jak uderzenie pioruna w pogodny dzień. Pierwsze dni pełne są obietnic, że wszystko będzie dobrze. Jednak po kilku miesiącach rzeczywistość zaczyna odbiegać od tych optymistycznych wizji. Rozmowy kwalifikacyjne przynoszą więcej frustracji niż nadziei. Monika doświadczyła tego na własnej skórze, spotykając się z młodą rekruterką, która nie dostrzegała potencjału dojrzałej kandydatki. Podobne doświadczenia miała Ewa, która mimo lat doświadczenia zauważyła zdezorientowaną minę młodego prezesa, sugerującą, że jest za stara na stanowisko.

Znajomości jako ostatnia nadzieja

W obliczu odmowy ze strony standardowych rekrutacji, wiele kobiet zaczyna polegać na znajomościach. Jednak nawet ta droga nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Karolina opowiada o desperackim poszukiwaniu poprzez kontakty, które kończy się na obietnicach, bez realnych efektów. Pomimo ciągłych wysiłków, drzwi do nowej pracy pozostają zamknięte.

Wygrywają młodzi, przegrywają wszyscy

Paradoks polega na tym, że mimo wyraźnych deklaracji o docenianiu kompetencji i doświadczenia, często to młode pokolenie zdobywa przewagę. Jednak, jak wskazują doświadczenia, młodzi nie zawsze są gotowi na wymagania pracy ani nie gwarantują lepszych wyników. Wręcz przeciwnie - pracodawcy często wpadają w pułapkę roszczeniowego podejścia młodych osób, które przekłada się na brak zaangażowania i niestabilność zawodową.

Serce na dłoni, ale brak szans

W rozmowach kwalifikacyjnych dojrzałe kobiety często spotykają się z zarzutami o zbyt wysokie kompetencje lub brak adaptacji do zmieniających się warunków. Takie sytuacje są nie tylko upokarzające, ale także demotywujące. Przeżywając kolejne odrzucenia, kobiety te stają się ofiarami systemu, który nie potrafi docenić ich doświadczenia.

Czas na zmianę perspektywy

Niektóre z tych kobiet w końcu rezygnują z poszukiwań pracy i szukają alternatywnych źródeł dochodu. Inne zmuszone są do akceptacji ofert, które są poniżej ich kwalifikacji i doświadczenia. Jednak walka o równość szans i godne traktowanie na rynku pracy nie powinna ustać. Dopóki wiek będzie przeszkodą, a doświadczenie bagatelizowane, walka będzie trwać.

Ważne jest, aby społeczeństwo zrozumiało, że wartość dojrzałych kobiet i mężczyzn na rynku pracy jest nie do przecenienia. To oni posiadają wiedzę, doświadczenie i zdolność do przekazywania ich kolejnym pokoleniom. Ich wartość nie powinna być ignorowana ani marginalizowana.


red./ zainspirowane tekstem na kobieta.onet.pl gdzie m.in. Karolina, Ewa i Monika opowiadają o swojej walce w poszukiwaniu godnej pracy