Śmierdzące bajoro pod PKiN? [NASZA OPINIA]

2024-04-08 16:40:32(ost. akt: 2024-04-08 18:23:29)

Autor zdjęcia: dk

Pod Pałacem Kultury i Nauki straszą dawne fontanny. Teraz to cuchnące, pełne błota sadzawki. To ma być wizytówka Warszawy?
Wciąż słyszymy o nowym pięknym centrum Warszawy, które ma się wyłonić już wkrótce. Pozostaje jednak to, co dobrze znamy. Betonoza pod Pałacem Kultury. Jest nawet gorzej. To, co zaprojektowano jako sadzawki, mające przynieść wytchnienie w upalne warszawskie dni, jest od dłuższego śmierdzącymi bajorami.

Znajdują się one w ścisłym centrum miasta. Dodatkowo straszy tu zaniedbana zieleń. Nie lepiej jest przy tak zwanych "Obrazkach", czyli przy wejściu do Metra Centrum. Tu również króluje beton, a jedyne, co wyróżnia to ważne miejsce w centrum stolicy to właśnie owe zmieniające się obrazki, czyli graffiti na ścianach, z reguły stanowiące powierzchnię reklamową.

Miliony są obecnie wydawane na tak zwane Nowe Centrum Warszawy. Jeszcze w 2019 roku prezydent Trzaskowski mówił - Centrum miasta musi tętnić życiem, być atrakcyjne dla mieszkańców i gości, zaprojektowane tak, aby móc korzystać z jego przestrzeni przez cały rok. Takie właśnie będzie serce stolicy – przyjazne, reprezentacyjne, zielone, a co najważniejsze dostępne dla wszystkich.

- W czasie kampanii zapowiadałem zmiany w centrum naszego miasta, w miejscu o które często pytają turyści i którego nawet my, warszawiacy, nie potrafimy jednomyślnie wskazać na mapie. Dziś serce stolicy to pustka placu Defilad. Tęsknimy za miejscem wielkomiejskim, reprezentacyjnym, eleganckim, spójnym, a przy tym przyjaznym, bezpiecznym, zielonym i pełnym życia, odpowiadającym na potrzeby i styl życia warszawianek i warszawiaków - dodawał.

Dużo się od tego czasu nie zmieniło, a my wciąż tęsknimy wraz z panem prezydentem.

Dominika Kaźmierczyk