Manifestacje w Warszawie i Poznaniu: "Tusk i Sienkiewicz nie spodziewali się, że budzą olbrzyma"
2023-12-27 09:39:44(ost. akt: 2023-12-27 09:39:50)
Około tysiąca osób zgromadziło się w Poznaniu na świątecznej manifestacji popierającej wolne media. Piotr Lisiewicz, obecny na miejscu, podkreślił: "Myślę, że Donald Tusk i Bartłomiej Sienkiewicz, kiedy rozpoczynali tę wojnę, nie wyobrażali sobie, że budzą olbrzyma".
Wydarzenie w Warszawie rozpoczął Adam Borowski, szef warszawskiego klubu "Gazety Polskiej". W swoim przemówieniu podziękował uczestnikom za przybycie w trudnym i świątecznym czasie, aby bronić niepodległości, przestrzegając prawa.
— Przyjechali tu ludzie z różnych stron Polski: z Głogowa, z Wałbrzycha, z Opola, z Gniezna, ale jest też pani z dwoma synami z Elbląga — powiedział.
Manifestacje skoncentrowały się głównie na wspólnym śpiewaniu kolęd. Nowy prezes TVP, Michał Adamczyk, obserwował wydarzenie w Warszawie z okna siedziby TVP.
Po odśpiewaniu kolęd, uczestnicy przeszli pod siedzibę Polskiej Agencji Prasowej.
Redaktor Piotr Lisiewicz opowiedział o tym, co działo się w Poznaniu podczas rozmowy z redaktor Katarzyną Gójską na antenie TV Republika. Lisiewicz zaznaczył, że frekwencja była imponująca, z udziałem około tysiąca osób zgromadzonych przed poznańską telewizją.
Zauważył również, że tłumy te rosną z każdą kolejną manifestacją, co świadczy o narastającym poparciu dla sprawy.
— Myślę, że Donald Tusk i Bartłomiej Sienkiewicz, kiedy rozpoczynali tę wojnę, nie wyobrażali sobie, że budzą olbrzyma. Że budzą tych, którzy może za rządów PiS-u, byli uspokojeni, myśleli że Polska idzie lepiej lub gorzej w dobrym kierunku. Dzisiaj te tłumy rosną i z każdą manifestacją jest więcej osób — dodał.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
as. #3112789 27 gru 2023 15:33
W każdym normalnym kraju UE istnieje prawne ograniczenie działania mediów o kapitale zagranicznym ale niestety w Polsce takiego ograniczenia nie mamy... I dlatego media publiczne były naturalną przeciwwagą dla lewicowo liberalnych mediów zagranicznych działających w Polsce... Jeśli więc zamach na media publiczne się uda to wszystkie media w Polsce (prywatne i publiczne) będą mówiły tym samym językiem przemilczając co im niewygodne i przesadnie nagłaśniając inne fakty... Zatem Białoruś i Rosja zapanują w Polsce na dobre... Ciekawe kiedy zaczną aresztować inaczej myślących...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz