Wyprawa do lasu po ukojenie i spokój
W niewesołych czasach jedno się nie zmienia: zawsze możemy udać się na leśny spacer, zaczerpnąć zdrowego powietrza i odpocząć w ciszy albo ... "narobić hałasu", bo w lesie jeszcze można.Mrówki jesienią gromadzą substancje spożywcze, aby przetrwać zimę. Jeśli temperatura spada, to gromadzą się w mrowisku, gdzie panuje ok. 2-8 stopni.
"Kąpiele leśne", wynalezione przez Japończyków, czyli po prostu spędzanie czasu w lesie i relaks w nim, warto połączyć z dogoterapią, a więc wykorzystywania terapeutycznej mocy naszych czworonożnych przyjaciół.
Uważajmy na trujące grzyby. Nam nie udało się znależć tych jadalnych, ale wiadomo, że na Mazowszu są. A gdzie, można się dowiedzieć z grup grzybiarzy na facebook.
Jej pomarańczowoczerwony kolor dodaje energii. Jeśli towarzyszą nam dzieci, możemy zerwać owoce, a w domu przygotować nanizane na nitkę korale.
Błoto służy do skakania, jak wiedzą wszyscy miłośnicy świnki Peppy. Podobno takie podskoki, oczywiście w kaloszach, bardzo hartują organizm, dając mu siłę do walki z jesiennymi infekcjami.
Dziki zryły. To widok powszechny obecnie na Mazowszu, w lesie, na polu, za płotem. Dziki nam się rozmnożyły. Podobno nocą można je dojrzeć, jak spacerują ulicami.