Hurkacz zatrzymał Fritza i melduje się w półfinale

2025-05-23 12:33:58(ost. akt: 2025-05-23 12:49:20)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/Marcin Cholewiński

Hubert Hurkacz po raz kolejny udowodnił, że potrafi grać wielki tenis pod presją. Polak pokonał światowy numer cztery, Taylora Fritza, w ćwierćfinale turnieju ATP, prezentując świetną formę serwisową i żelazne nerwy w decydujących momentach. Zwycięstwo 6:3, 7:6(5) dało mu awans do półfinału.
W znakomitym stylu Hubert Hurkacz zameldował się w półfinale turnieju ATP, pokonując rozstawionego z numerem jeden Taylora Fritza. Mecz miał być dla Polaka pierwszym poważnym sprawdzianem podczas tej imprezy – wcześniejsze rundy przechodził bowiem bez większych problemów, wygrywając z Arthurem Cazaux i Arthurowi Rinderknechowi, oddając im w sumie zaledwie osiem gemów.

Rywalizacja z Fritzem od początku zapowiadała się jako zacięty pojedynek. Już w pierwszych gemach premierowego seta Amerykanin miał okazje do przełamania, ale Hurkacz skutecznie obronił wszystkie break pointy. Chwilę później to Polak wykorzystał swoją szansę, przełamując serwis rywala i wychodząc na prowadzenie 3:1. Od tego momentu obaj tenisiści pilnowali własnych podań – Polak stracił w całym secie tylko dwa punkty przy własnym serwisie, co dało mu szybkie zwycięstwo 6:3 po zaledwie 34 minutach.

Druga odsłona meczu była już bardziej wyrównana. Choć Hurkacz miał szansę na przełamanie na początku seta, Fritz wyszedł z opresji. Potem obaj pewnie wygrywali swoje podania, aż do nerwowego stanu 4:4, gdzie Polak objął prowadzenie 30:0, ale nie zdołał pójść za ciosem. Rozstrzygnięcie przyszło dopiero w tie-breaku. Fritz rozpoczął go lepiej, jednak Hurkacz szybko odrobił stratę i przy stanie 6:5 wykorzystał pierwszą piłkę meczową – tym razem przy serwisie rywala.

W półfinale na Polaka czeka znacznie mniej utytułowany przeciwnik – 29-letni Austriak Sebastian Ofner, który sensacyjnie pokonał Karena Chaczanowa. Ofner zajmuje obecnie 128. miejsce w rankingu ATP i będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by powstrzymać znakomicie dysponowanego Polaka.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet