"UE grozi wojna domowa w przyszłości" [STUDIO WAWA.INFO]

2024-05-29 17:32:49(ost. akt: 2024-06-05 11:42:10)

Autor zdjęcia: zrzut ekranu/wawa-wideo

O polityce unijnej, powrocie do korzeni wspólnoty europejskiej Anna Nartowska z portalu wawa.info rozmawiała z profesorem Zbigniewem Krysiakiem, ekonomistą, założycielem Instytutu Myśli Schumana oraz kandydatem w wyborach do europarlamentu z Lubelszczyzny.

W rozmowie z portalem wawa.info prof. Zbigniew Krysiak mówił m.in. o zagrożeniach płynących z forsowania w UE koncepcji federacyjnej. Zdaniem profesora “bez powrotu do Europy Schumana będzie wielka katastrofa”.

Według Krysiaka dziś w sposób szczególny idei federacyjnego państwa europejskiego, której podwaliny stworzył Altiero Spinelli, należy przeciwstawiać koncepcję solidarnie współdziałających ze sobą państw europejskich, której ojcem jest Robert Schuman.

Jak podkreślił Krysiak, idea Spinellego pozbawia państwa wchodzące w skład UE suwerenności poprzez zawłaszczanie istotnych obszarów życia, od polityki wewnętrznej, zagranicznej — w tym np. sądownictwa, poprzez ingerencję w funkcjonowania państwa aż po takie dziedziny jak rolnictwo, czy gospodarka leśna.

“Ideologia Spinellego zamierza te obszary odebrać z naszej jurysdykcji, naszego zarządzania i decydowania” - stwierdził rozmówca portalu wawa.info.

Niewyrównane korzyści


Zapytany, kto skorzystałby najbardziej na realizacji takiej wizji Europy, wskazał na Niemcy.

“Przygotowałem raport wraz z profesorem Grosse, który pokazywał asymetrię korzyści ekonomicznych. Środki, które otrzymywaliśmy z Unii Europejskiej, na które składają się różne kraje, w tym zachodnie, one były niewspółmierne do tego, ile np. Niemcy korzystali z naszego rynku i z każdego euro do niemieckiej gospodarki wracało 80 centów” - przekazał.

“To są dane bardzo twarde, podawane od wielu lat” - podkreślił Krysiak.

“Wynikała z tego konkluzja, że żeby była równowaga, to powinniśmy dostawać co roku 30 miliardów więcej. Więc jeśli weźmiemy pod uwagę te 20 lat funkcjonowania w Unii Europejskiej (..) 600 miliardów” - powiedział.

Solidarny ruch oporu


Zdaniem gościa studia wawa.info w najbliższych wyborach europarlamentarnych nie da się jeszcze zbudować takiej większości, która pozwoli wrócić Unii Europejskiej do jej pierwotnych założeń, ale należy działać dwutorowo.

“Jeśli nie będzie większości strony prawicowej czy konserwatywnej, to niestety będziemy szli coraz bardziej w destrukcję” - powiedział profesor.

“Jest opcja “B”, (...) to znaczy budowanie solidarnego ruchu oporu przeciwko superpaństwu” - podkreślił.

Zdaniem ekonomisty fundamentem, na jakim należy budować struktury, są ruchy rolnicze.

“Trzeba mówić o budowaniu ruchu kilkudziesięciumilionowego w Europie i trzeba świadomie to już dzisiaj zaplanować. (...) Już tworzą się pewne struktury i grupy eksperckie”- wskazał.

“Warunkiem, żeby to było skuteczne, jest lider. Tu Schuman musi być liderem” - ocenił.

Wojna domowa w UE?


Prof. Krysiak odniósł się w rozmowie także do kwestii polityki migracyjnej UE. Według niego, w obecnym kształcie, doprowadzi ona do poważnych negatywnych następstw. Zdaniem profesora na niepokojach społecznych związanych z naporem migracyjnym będą próbowały zbić kapitał bogate grupy wpływu.

“Będziemy mieli do czynienia z wielkim atakiem różnych bogatych grup związanych z kartelami naftowymi. Oni będą wszczynać procesy w Niemczech, we Francji, by (zarabiać-red) na przerzucie ludzi do innego kraju” - powiedział Krysiak.

“Oczywiście będzie to tworzyło potężny chaos, co moim zdaniem skończy się poważnymi rozruchami w Niemczech czy we Francji. Będą one finansowane właśnie przez kartele naftowe” - wskazał.

“Niewykluczone, że będą to nawet rozruchy o charakterze wojny domowej, gdzie wejdzie policja, a nawet wojsko. I taka perspektywa jest bardzo prawdopodobna” - ocenił.

Źródło: wawa.info

Rozmawiała Anna Nartowska

an