Wróciła sprawa uwag w rodzinie królewskiej co do koloru skóry dziecka Harry'ego i Meghan

2023-12-05 15:46:42(ost. akt: 2023-12-05 15:48:22)

Autor zdjęcia: PAP

Brytyjska rodzina królewska znów musi się mierzyć z zarzutami, że ktoś z jej członków wyrażał obawy co do koloru skóry przyszłego dziecka księcia Harry'ego i księżnej Meghan. W holenderskim wydaniu nowej książki na temat brytyjskiej monarchii przypadkowo ujawniono, o kogo chodzi.
Brytyjska rodzina królewska znów musi się mierzyć z zarzutami, że ktoś z jej członków wyrażał obawy co do koloru skóry przyszłego dziecka księcia Harry'ego i księżnej Meghan. W holenderskim wydaniu nowej książki na temat brytyjskiej monarchii przypadkowo ujawniono, o kogo chodzi.

We wtorek w Wielkiej Brytanii i kilku innych krajach ukazała się książka "Endgame" Omida Scobiego, który twierdzi, że brytyjska monarchia walczy o przetrwanie. Autor zawarł w niej kilka kontrowersyjnych i potencjalnie szkodliwych dla monarchii tez, pisząc m.in., że król Karol III nie potrafi skupić wokół siebie rodziny i nią kierować; że jego relacje ze starszym synem, księciem Williamem wcale nie są tak dobre, jak wyglądają publicznie; że żona Williama, księżna Kate bywa chłodna w kontaktach, a choć mówi dużo o zdrowiu psychicznym, ignorowała apele o pomoc wysyłane przez Meghan.

Książka została chłodno lub obojętnie przyjęta przez brytyjskie media, które wskazały, że prezentuje ona bardzo jednostronny - korzystny dla Harry'ego i Meghan - punkt widzenia, i przypomniały, że Scobie jest współautorem niemal hagiograficznej książki poświęconej tej parze "Findng Freedom". Scobie zresztą nie ukrywa, że ma wspólnych znajomych z Meghan, którzy są użyci jako źródła w książce.

"Endgame" zapewne przeszłaby wobec tego bez większego echa, gdyby nie to, że okazało się, iż w jej holenderskim wydaniu wskutek błędu wydawniczego ujawniono, kto miał wyrażać obiekcje co do koloru skóry Archiego. Sprawę po raz pierwszy ujawnili Harry i Meghan w głośnym wywiadzie dla amerykańskiej dziennikarki Oprah Winfrey, ale bez podawania o kogo chodzi, choć zastrzegli, że nie byli to ani królowa Elżbieta II, ani jej mąż, książę Filip.

Scobie twierdzi, że takie obiekcje wyrażały dwie osoby i zna ich tożsamość, ale z powodów prawnych ich nie ujawni. Jednak w holenderskiej edycji zostało to ujawnione. We wtorek wieczorem holenderskie wydawnictwo Xander Uitgevers oświadczyło, że doszło do pomyłki w czasie tłumaczenia i w związku z tym książka została czasowo wycofana ze sprzedaży, a według brytyjskich mediów, wszystkie egzemplarze poszły na przemiał. Scobie z kolei zastrzegł, że w wersji, która wyszła do niego, tożsamości tych osób nie były ujawnione.

Pałac Buckingham na razie nie odniósł się do sprawy, choć być może w którymś momencie może być do tego zmuszony. Mimo że holenderska wersja została wycofana ze sprzedaży, a książki zniszczone, trudno przypuszczać, że personalia zaangażowanych osób nie wypłyną.


red./PAP