Zastawili pułapkę. Co dalej z samochodową "dziuplą"

2023-11-28 09:16:38(ost. akt: 2023-11-28 09:26:23)

Autor zdjęcia: pixabay

O tym, że na terenie powiatu pruszkowskiego znajduje się samochodowa "dziupla”, dowiedzieli się policjanci z Woli. Zaplanowali zasadzkę, w którą wpadło trzech paserów. Zabezpieczono cztery pojazdy skradzione z terenu Niemiec i Francji oraz części i akcesoria samochodowe.
Nadkom. Marta Sulowska z komendy na Woli wyjaśniła, że auta z przebitymi numerami VIN miały trafić do zachodniej Europy.

Na wytypowane wcześniej miejsce policjanci pojechali wcześnie rano. Na terenie posesji zastali trzech mężczyzn. Dwóch z nich siedziało w toyocie - wpadli podczas ingerencji w fabryczne oprogramowanie komputera samochodowego. Jeden z nich miał przy sobie ponad dwa tysiące euro. Trzeci z mężczyzn, który przebywał na posesji został również zatrzymany.

"Podczas przeszukania posesji i garażu policjanci znaleźli dwie toyoty, lexusa, audi, renault oraz przedmioty służące do zmiany numerów VIN w pojazdach w tym narzędzia, elektronarzędzia i substancje chemiczne. Policjanci znaleźli również naklejki z numerami VIN oraz naklejki wzorowane na tabliczki znamionowe z numerami VIN, szwajcarskie, ukraińskie i polskie tablice rejestracyjne" - przekazała nadkom. Sulowska.

Po sprawdzeniu pojazdów przez policyjnych specjalistów okazało się, że trzy pojazdy marek Toyota i Lexus ukradziono na terenie Niemiec i Francji, a ich łączna wartość jest nie mniejsza niż 200 tys. złotych. Policjanci ustalili również, że pojazd marki Lexus ma zamontowaną podrobioną tablicę rejestracyjną.

Trzech mężczyzn w wieku 28, 29 i 43 lat trafiło do policyjnej celi. Usłyszeli zarzuty paserstwa pojazdów znacznej wartości oraz podrobienia tablicy rejestracyjnej. Na wniosek prokuratora decyzją sądu podejrzani zostali aresztowani na 3 miesiące. Za te przestępstwa może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.(PAP)

autorka: Marta Stańczyk