Nadzwyczajne ruchy Rosjan w obwodzie królewieckim

W ubiegłym tygodniu portal Interia poinformował o analizie serwisu śledczego Bellingcat, zgodnie z którą Rosja pilnie przenosiła systemy przeciwlotnicze S-400 w obszary przygraniczne z Ukrainą. Ten ruch zbiegł się w czasie z zauważalnym wzrostem liczby lotów samolotów transportowych An-124 i Ił-76, które startowały z obwodu królewieckiego.

W niedzielnej aktualizacji informacje o przeniesieniu systemów przeciwlotniczych zostały potwierdzone przez brytyjskie ministerstwo obrony, które powołało się na ustalenia swojego wywiadu.

"Wyjątkowe ruchy rosyjskiego transportu powietrznego w listopadzie 2023 roku sugerują, że Rosja najprawdopodobniej przeniosła strategiczne systemy obrony powietrznej ze swojej nadbałtyckiej enklawy w obwodzie królewieckim (kaliningradzkim), aby zrekompensować niedawne straty na froncie ukraińskim" - donosi resort w swoim raporcie.

Zauważono, że operacja przerzutu została zainicjowana po zauważalnym wzroście strat w systemach obrony powietrznej SA-21 na obszarze Ukrainy okupowanym przez Rosję pod koniec października. "Jako najbardziej wysunięty na zachód przyczółek, graniczący z trzech stron z państwami członkowskimi NATO, Rosja postrzega obwód królewiecki jako jeden ze swoich najbardziej strategicznie wrażliwych obszarów" - dodaje brytyjskie ministerstwo obrony. Analitycy zwracają uwagę, że przenoszenie uzbrojenia przez Rosję świadczy o "obciążeniu, jakie wojna z Ukrainą nałożyła na kluczowe zdolności kraju".

W ubiegłym tygodniu brytyjski wywiad zauważył, że rosyjskie wojska podejmują działania w celu przeciwdziałania dostarczeniu przez niektóre kraje NATO samolotów F-16 dla władz w Kijowie. Dowodem na to było intensywne wykorzystanie samolotu rozpoznawczego o dużym zasięgu A-50, który może być wykorzystany do kierowania systemami obrony powietrznej.

Według ukraińskiego wywiadu rakiety systemu S-400 obejmują swoim zasięgiem całe terytorium Ukrainy.

Źródło: Media