Abp Galbas: Synod to nie nowotwór, który się pojawił na nieskażonej tkance Kościoła

2023-11-21 22:53:53(ost. akt: 2023-11-21 22:56:49)
abp. Stanisław Gądecki (L),  abp. Adrian Galbas (P), abp Stanisław Budzik (C)

abp. Stanisław Gądecki (L), abp. Adrian Galbas (P), abp Stanisław Budzik (C)

Autor zdjęcia: PAP

Synod to nie nowotwór, który się pojawił na nieskażonej tkance Kościoła, który trzeba usunąć, ponieważ jeśli pozwolimy mu rosnąć, to zabije Kościół - powiedział we wtorek metropolita katowicki abp Adrian Galbas. Dodał, że synod nie jest też "parawanem, za którym dokonują się manipulacje przy doktrynie".
Synod to nie nowotwór, który się pojawił na nieskażonej tkance Kościoła, który trzeba usunąć, ponieważ jeśli pozwolimy mu rosnąć, to zabije Kościół - powiedział we wtorek metropolita katowicki abp Adrian Galbas. Dodał, że synod nie jest też "parawanem, za którym dokonują się manipulacje przy doktrynie".

Na Jasnej Górze zakończyło się we wtorek 396. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski. Na konferencji prasowej podsumowującej obrady abp Galbas przypomniał, że jednym z głównych tematów podjętych przez biskupów była zakończona 29 października pierwsza rzymska sesja Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja".

Zdaniem abp Galbasa, "synod był wydarzeniem głęboko duchowym". "Myśmy od razu zaczęli mówić o synodzie w kategoriach bardzo praktycznych, i to pewnie tę dyskusję nieco osłabiło, spłaszczyło, a niektórych w tym wszystkim wystraszyło" - ocenił.

"Synod przeżywamy w łączności z papieżem Franciszkiem. Kościół w Polsce w ogóle jest w jedności z papieżem. Patrzymy na synod jak na narzędzie odnowy Kościoła, które ma pomóc Kościołowi dzisiaj, w takich warunkach, w jakich jest, ze swoimi skomplikowaniami, wypełniać swoją misję, która jest niezmienna i która polega na umożliwianiu ludziom spotkania z żywym Chrystusem" - podkreślił.

Abp Galbas nawiązał do Ewangelii mówiącej o spotkaniu Jezusa z celnikiem Zacheuszem, który wspiął się na sykomorę (drzewo figowe) po to, żeby zobaczyć Jezusa. "Zobaczenie Jezusa jest dzisiaj pragnieniem wielu ludzi (...). Kościół ma być trochę jak ta sykomora, która umożliwia każdemu - naprawdę każdemu, niezależnie od jego doświadczeń - zobaczenie Jezusa i osobistą relację z Nim" - zastrzegł.

Zdaniem hierarchy, zadaniem synodu jest znalezienie odpowiedzi na pytanie: jak w praktyce to dzisiaj zrobić?

"Papież Franciszek ma swój sposób bycia, swoją wrażliwość, tak jak miał ją każdy inny papież. Ale nikt nie myśli - przynajmniej ja nie słyszałem, żeby ktoś myślał w Konferencji Episkopatu Polski - o papieżu Franciszku jako o jednym z "okropnych papieży", o którym wspomniał abp Stanisław (Gądecki), cytując jednego z biskupów" - powiedział.

"Synod to nie jest jakiś nowotwór, który się pojawił na nieskażonej tkance Kościoła, który trzeba jak najszybciej usunąć, ponieważ, jak się mu pozwoli rozrastać, to on Kościół zabije. Nikt wśród nas tak na to nie patrzy" - zapewnił.

Dodał, że "synod nie jest również jakimś parawanem, który istnieje tylko po to, by zakryć manipulacje, które się dokonują na doktrynie czy praktyce Kościoła".

Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja" trwa w Kościele powszechnym od października 2021 r. Jego pierwszym etapem były szerokie konsultacje na poziomie wszystkich diecezji. Kolejnym były zgromadzenia kontynentalne - zgromadzenie europejskie odbyło się w dniach od 5 do 9 lutego 2023 roku w Pradze. Druga rzymska sesja synodu odbędzie się w Watykanie w październiku 2024 roku.(