Czy to będzie największa inwestycja w kraju? W Polsce powstanie zakład Intela

2023-11-20 15:03:01(ost. akt: 2023-11-20 15:03:49)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

W Polsce ma powstać zakład Intela specjalizujący się w ostatnim etapie produkcji półprzewodników. Planowane uruchomienie fabryki przewidziane jest na rok 2027. Inwestycja o wartości około 20 mld złotych zapowiada się jako największa od czasów transformacji.
W czerwcu br. Intel, amerykański gigant z branży IT, ogłosił plany budowy Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników w Polsce, z łącznymi nakładami inwestycyjnymi wynoszącymi 4,6 mld dolarów.

Od określenia tego przedsięwzięcia jako "największej inwestycji w Polsce" do zarzutów o funkcjonowanie jako kolejna "montownia" dla zachodniej technologii – projekt ten wywołuje mieszane reakcje. O szczegóły zapytaliśmy przedstawicieli polskiego oddziału Intela podczas wyjazdu studyjnego do gdańskiego centrum badawczo-rozwojowego.

Intel to jedna z największych firm w USA oraz światowy producent procesorów, kart graficznych, komputerów i oprogramowania. Firma działa w Polsce od lat 90., a od 1999 roku posiada największe centrum badawczo-rozwojowe firmy w Europie, zlokalizowane w Gdańsku.

Produkty Intela opierają się na technologii półprzewodników, która stanowi fundament dla dzisiejszych komputerów, telefonów, samochodów oraz sprzętu AGD. Według szacunków firmy doradczej McKinsey, rynek półprzewodników w 2030 roku osiągnie wartość około biliona dolarów, co sprawia, że półprzewodniki nazywane są "ropą XXI wieku".

W latach 90. XX wieku, liderami tej nowoczesnej i dochodowej technologii były Europa i Stany Zjednoczone, posiadające razem 80 proc. udziału w rynku. Jednak dynamiczne zmiany spowodowane przenoszeniem produkcji do Azji i technologicznym wyścigiem doprowadziły do zmniejszenia udziałów Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej do około jednej piątej rynku, podczas gdy kraje azjatyckie zdobyły ponad trzy czwarte.

Ostatnie lata przyniosły kryzys półprzewodnikowy, który skłonił USA i Unię Europejską do ponownej walki o swoje udziały na rynku. Unia Europejska wyznaczyła sobie cel posiadania 20 proc. udziału do 2030 roku, co stanowi wyzwanie, biorąc pod uwagę, że w 2020 roku miała zaledwie 7 proc. światowej produkcji półprzewodników.

W tej sytuacji Polska staje się kluczowym ogniwem, pełniącym ostatni etap produkcji półprzewodników w Europie. Choć pojawiły się zarzuty, że zakład w Polsce może stać się kolejną "montownią", przedstawiciele Intela twierdzą, że ten etap produkcji jest kluczowy dla uzyskania przewagi rynkowej i innowacyjności w ciągu najbliższych dekad.

Decyzja o lokalizacji zakładu w Polsce nie była łatwa, gdyż o tę inwestycję ubiegało się około siedemdziesięciu miejsc w całej UE. Po dwóch latach ostrej selekcji wybrano gminy Miękinia i Środa Śląska - podkreśla Michał Dżoga, szef Intela w Polsce.

Mimo że zakład w Polsce zajmie się końcowym etapem produkcji, zwanym "assembly", czyli montowaniem, niektórzy krytykują go jako kolejną montownię dla zachodnich technologii. Przedstawiciele firmy podkreślają jednak, że ten etap produkcji jest równie istotny jak poprzednie, i to właśnie tutaj można zdobyć przewagę rynkową i innowacyjność.

Pytani o to, czy w przyszłości procesory Intel będą nosiły oznaczenie "Made in Poland", przedstawiciele firmy nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi. Unia Europejska planuje inwestować ponad 40 mld euro w sektor półprzewodników, a zakład w Polsce może odegrać istotną rolę w osiągnięciu celu 20-procentowego udziału w światowej produkcji półprzewodników do 2030 roku. Jednak przedstawiciele Intela zaznaczają, że jest jeszcze za wcześnie na spekulacje dotyczące konkretnych udziałów.

źródło: biznes.interia