Po wielu latach kultura wraca na Żoliborz

Żoliborz zamieszkują ludzie wykształceni, w dużej mierze majętni - patrz wymarzone adresy willi żoliborskich, w tym również spora bohema artystyczna. To dzielnica hipsterów, dla których powstają kolejne rozrywkowe lokale czy kawiarnie, starych żoliborzan - wielu powstańców i AK- owców, ale także rodzin, które doceniają walory tej dzielnicy dla dzieciaków: wiele przedszkoli i szkół, liczne i duże place zabaw, parki.

Dom Kultury zbudowany siłami mieszkańców

Jednakże brak domu kultury uwierał. Marzenie wreszcie się spełniło. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w 1950 roku powstały Społeczny Dom Kultury, ufundowano ze składek mieszkańców. I miał się dobrze, ale w pewnym momencie zaczęto wyrugowywać tę ideę. Do budynku wprowadził się Teatr Komedia, prywatnej firmy, a z działań kulturalnych pozostała tylko biblioteka.

Po otwarciu Fortu Sokolnickiego po remoncie również wydzierżawiono go prywatnym podmiotom, powstała restauracja. I znów władze twierdziły, że nie ma miejsca na dom kultury. Należałoby go wybudować, a to kosztuje dużo pieniędzy. Chodzą słuchy, że przestrzeń fortu nie nadaje się na działalność kulturalną, bo jest ... za zimna.

Jednak rządzący Żoliborzem zmienili zdanie i postanowili wymówić dzierżawę fortu. Teraz mamy prawdziwy dom kultury, który od niedawna się tu "urządza".

Nareszcie jest!

14.10.2021. Rada Miasta st. Warszawy przyjęła projekt uchwały o powołaniu Żoliborskiego Domu Kultury. Od tego czasu prace ruszyły z kopyta, a obecnie ŻOK działa już pełną parą. W pracowni plastycznej spotaliśmy duszę działań artystycznych tego miejsca - Agnieszkę Saks, i jej uroczego psa.

Agnieszka Saks wcześniej działała w Wolskim Domu Kultury, który, wedle jej słów jest "bardzo otwarty na mieszkańców". Jak okazało się z badań przeprowadzonych przez ŻOK, również mieszkańcom Żoliborza taka koncepcja się podoba. Jest dużo warsztatów dla osób dorosłych: z animacji, z tworzenia własnych zapachów, z malarstwa, tkaniny artystycznej.

Znajdą również coś dla siebie dzieci, które Saks zaprasza do studia plastycznego Hilma na Żoli. Szwedzka malarka Hilma af Klint była pionierką abstrakcjonizmu. Malowała w tym stylu długo przed Wassily Kandinskim, Pietem Mondrianem i Kazimierzem Malewiczem, bo już w 1906 roku. W duchu Hilmy, bez przeładowania teorią, a z duża dawką eksperymentalizmu malują tu dzieci.

Obiekt bez barier

Dom Kultury, szczęśliwie położony na parterze, bez barier architektonicznych, zaprasza także młodych rodziców. Do Chóru Mam, zajęcia umuzykalniające dla najmłodszych dzieci prowadzone w oparciu o metodę E.E. Gordona oraz C. Orffa, a także innych metod muzykoterapeutycznych, z rodzicami - dla maluchów już od trzeciego miesiąca życia.

Wewnątrz Fortu Sokolnickiego, czyli odremontowanych koszar wojskowych tzw. Cytadeli, znajduje się duma obiektu: dziedziniec z oszkloną kopułą, gdzie odbywają się koncerty i inne występy sceniczne. Niestety, nie jest ogrzewany, ale przynajmniej chroni przed deszczem.

Warto dodać, że w forcie trwa obecnie wystawa Laury Makabrescu "Ślady ukrytego życia"