Ostrzelane dwie żydowskie szkoły w Montrealu

2023-11-10 10:58:40(ost. akt: 2023-11-10 11:03:26)

Autor zdjęcia: PAP

Nieznani sprawcy ostrzelali dwie żydowskie szkoły w Montrealu w Kanadzie - podała tamtejsza policja. To kolejne z serii ataków na społeczność żydowską w tym kraju.
Policja w Montrealu otrzymała dwa zawiadomienia o ostrzelanych drzwiach żydowskich szkół, oba między 8 a 9 rano w czwartek – podały kanadyjskie media. Nie wiadomo jeszcze, czy te dwa incydenty są powiązane i nie wiadomo kiedy dokładnie do nich doszło, nikt nie został poszkodowany, policja znalazła jedną łuskę pocisku – informował publiczny nadawca CBC. Obie szkoły znajdują się w tej samej części Montrealu, Cote-des-Neiges.

Burmistrz Montrealu Valerie Plante wezwała w czwartek do zachowania spokoju, ale zapowiedziała, że sprawcy odpowiedzą za swoje czyny.

Premier Kanady Justin Trudeau i premier Quebec François Legault, którzy w czwartek podpisywali umowę dot. współpracy rządu federalnego i prowincji ws. mieszkalnictwa, określili ostrzelanie drzwi szkół jako rzecz nie do przyjęcia. Premierzy wezwali do zachowania spokoju.

"Rozumiem, że są ludzie, którzy są tak głęboko dotknięci bieżącymi wydarzeniami, że czują potrzebę podzielenia się tą nienawiścią i jej podsycaniem, ale to nie jest to, kim jesteśmy” - powiedział Trudeau. Zaś Legault zwrócił się do policji o – w razie potrzeby - "stanowcze" działania. Zapytany, czy Quebec powinien pójść w ślady Francji i zakazać niektórych manifestacji, Legault powiedział, że nic nie jest wykluczone.

We wtorek w Montrealu doszło do próby podpalenia synagogi oraz innego budynku w pobliżu. W środę na Uniwersytecie Concordia w Montrealu doszło do przepychanek, w których brali udział studenci mający różne zdania nt. konfliktu między Hamasem a Izraelem. Publiczny francuskojęzyczny nadawca Radio-Canada podawał, że na jednym z budynków uniwersyteckich zauważono swastyki. Z kolei w Toronto w środę policja udostępniła specjalny formularz online do szybkiego składania zawiadomień o graffiti motywowanych nienawiścią.

Również w środę kanadyjscy parlamentarzyści zajęli się wypowiedziami imama z Montrealu Adila Charkaoui, który mówił podczas jednej z niedawnych manifestacji o "syjonistycznych agresorach" i wzywał Allaha, by "zabił wrogów narodu Gazy i żadnego nie oszczędził" - cytowała agencja The Canadian Press.

Rząd Wielkiej Brytanii zaktualizował w minionych dniach zalecenia dotyczące podróży i w odniesieniu do Kanady użył sformułowania, że "terroryści z dużym prawdopodobieństwem mogą próbować przeprowadzić ataki w Kanadzie". W samej Kanadzie poziom zagrożenia jest od października 2014 r. określany jako "średni".

Z Toronto Anna Lach (PAP)