Randstad ostrzega przed nowymi technikami kradzieży tożsamości na rekrutera

2023-11-09 13:02:44(ost. akt: 2023-11-09 13:05:09)

Autor zdjęcia: pixabay

Oszuści podszywają się pod rekruterów oferujących bardzo dogodne warunki pracy, próbując wyłudzić dane zainteresowanych ogłoszeniem - ostrzegają eksperci Randstad. Jak podkreślono, najlepszą metodą obrony jest zachowanie ostrożności przy podawaniu swoich danych w sieci.
Randstad powołując się na brytyjskie dane opublikowane przez Ofcom (państwowy organ nadzorujący rynek mediów i internetu) wskazał, że każdego dnia nawet 1 tys. osób otrzymuje SMS-y od oszustów podszywających się pod rekruterów.

Jak podkreślono, fala tego typu wyłudzeń finansowych połączonych z kradzieżą danych, wzrosła w Wielkiej Brytanii o 300 proc. w ciągu ostatnich dwóch lat. Proceder zyskał już własną nazwę - oszustwa "na rekrutera".

Randstad - za NASK - wskazał, że także i w Polsce, to zjawisko się nasila, a przestępcy wykorzystują brak czujności kandydatów, kusząc upragnioną pracą. Firma zajmująca się zatrudnieniem podpowiada jak rozpoznać fałszywą ofertę pracy, nie dać się oszukać i nie przekazać oszustom wrażliwych danych.

Przede wszystkim, poszukujący pracy powinni zachować ostrożność wobec ogłoszeń, które prezentują wyjątkowo atrakcyjne warunki zatrudnienia przy minimalnym wkładzie. Randstad przywołał przykładowe oferty pracy pt. "Pracuj z domu 3 godziny dziennie i zarabiaj! Tygodniówki do 2000 zł", czy "Praca zdalna bez doświadczenia, wysokie zarobki", które to powinny wzbudzić nieufność. "Sformułowania typu +gwarantowany dochód+ i natarczywe zapewnienia, że to legalne zatrudnienie, także mogą sygnalizować oszustwo" - przestrzega agencja zatrudnienia.

Cytowana w informacji dyrektor departamentu prawnego Randstad Liliana Strupp dodała, że legalność działania podmiotu gospodarczego warto też sprawdzić w oficjalnych, dostępnych bezpłatnie rejestrach takich jak: CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej), czy KRS (Krajowy Rejestr Sądowy). Agencje zatrudnienia można sprawdzić w KRAZ, czyli Krajowym Rejestrze Agencji Zatrudnienia.

Strupp przestrzega, że coraz częściej zdarza się, iż fałszywi rekruterzy wykorzystują prawdziwe znaki firmowe, takie jak np. logo. Zwraca uwagę, że jeśli cokolwiek wzbudza wątpliwości, powinno się wówczas skontaktować się z daną firmą i zweryfikować prawdziwość ogłoszenia.

Randstad dodał, że kolejnym modelem oszustwa rekrutacyjnego, są bezpośrednie próby kontaktu z kandydatami przez SMS-a lub maila. Wyjaśniono, że po otrzymaniu takiej wiadomości, warto sprawdzić, czy faktycznie kontaktowaliśmy się z danym rekruterem. W przypadku maila, sprawdźmy, czy jest to oryginalna domena firmowa. Wszelkie adresy w darmowych domenach, o nazwach różniących się jedynie nieznacznie do nazw znanych marek lub zawierające ciąg cyfr czy innych przypadkowych znaków, mogą stanowić potencjalne zagrożenie. Powinno się również przeanalizować pisownię, przyglądając się, czy w nazwach domen nie ma literówek. Jeśli e-mail lub SMS zawiera hiperłącza przekierowujące do zewnętrznych formularzy - Randstad przestrzega - by pod żadnym pozorem nie wpisywać w nich danych bankowych np. numerów kont.

Inspektor Ochrony Danych w Randstad Polska Małgorzata Brańska zwróciła uwagę, że przestępcy wykorzystują fakt, iż osoba poszukująca pracy, dostaje dużo wiadomości od pracodawców i wypełnia dużo formularzy. To może spowodować, że z rozpędu możemy podać zbyt wiele danych o sobie.

"Tymczasem warto wiedzieć, że informacje, o które pracodawca lub agencja pracy mogą prosić kandydata na etapie rekrutacji, jasno określa art. 221 Kodeksu pracy i są to: imię i nazwisko, data urodzenia, wykształcenie i kwalifikacje oraz przebieg dotychczasowego zatrudnienia zawodowego. A to wprost oznacza, że przed podpisaniem umowy nikt nie ma prawa pobierać od nas numeru PESEL ani tym bardziej skanów dokumentów: dowodu osobistego czy prawa jazdy" - wyjaśniła Brańska.

Dodała, że uczciwe firmy nie żądają od kandydatów np. loginów i haseł do kont bankowych, numerów karty płatniczej, czy też założenia dodatkowego konta w banku, na które miałoby wpływać rzekome wynagrodzenie. "Także oczekiwanie płatności za udział w rekrutacji lub pośrednictwo w niej, to z pewnością próba wyłudzenia, bo pośrednictwo pracy i udział w rekrutacjach są zawsze bezpłatne" – podkreśliła.

Randstad zachęca także do zachowania ostrożności w kontakcie z rekruterami działającymi przez media społecznościowe. Przed podaniem swoich danych warto "prześwietlić" konto rekrutera. Zwrócić uwagę na takie rzeczy jak np. profesjonalizm języka używanego w kontakcie, zdjęcie profilowe czy nie zostało wzięte z internetu oraz czy na koncie rekrutera są takie dane jak: służbowy e-mail, numer telefonu.

Firma Randstad to międzynarodowa agencja zatrudnienia. (PAP)

bk/ mick/