Modlitwa żałobna w warszawskiej synagodze za ofiary ataku Hamasu z 7 października.

2023-11-07 23:03:01(ost. akt: 2023-11-07 23:07:47)
Konflikt izraelsko-palestyński niesie ze sobą wiele ofiar

Konflikt izraelsko-palestyński niesie ze sobą wiele ofiar

Autor zdjęcia: PAP

W Synagodze im. Małżonków Nożyków w Warszawie, we wtorek wieczorem, odbyła się modlitwa żałobna za ofiary ataku przeprowadzonego przez Hamas w dniu 7 października, dokładnie 30 dni po ich tragicznej śmierci. Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich, poprowadził tę modlitwę, a swoim osobistym doświadczeniem podzielił się Yuval Dancyg, syn Alexa Dancyga, który został porwany przez Hamas.
W Synagodze im. Małżonków Nożyków w Warszawie, we wtorek wieczorem, odbyła się modlitwa żałobna za ofiary ataku przeprowadzonego przez Hamas w dniu 7 października, dokładnie 30 dni po ich tragicznej śmierci. Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich, poprowadził tę modlitwę, a swoim osobistym doświadczeniem podzielił się Yuval Dancyg, syn Alexa Dancyga, który został porwany przez Hamas.

W modlitwie w synagodze wzięli udział m.in. ambasador Izraela w Polsce, Yacov Livne, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski, rabin Icchak Rapoport i rabin Stas Wojciechowicz z synagogi EC Chaim Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.

W czasie liturgii odmówiono modlitwę za zamarłych "El mole rachmim" (Bóg pełen miłosierdzia). „Modliliśmy się, żeby wszystkie 1400 ofiar ataku Hamasu, Wiekuisty wziął pod opiekę, pod swoje skrzydła i żeby spoczywali w raju" - wyjaśnił PAP rabin Icchak Rapoport.

Następnie rabin Michael Schudrich zakończył studiowanie Talmudu i odmówił specjalną modlitwę Kadisz w intencji wszystkich ofiar. Na zakończenie odśpiewano hymn państwowy Izraela - Hatikwa oraz pieśń "Oseh Shalom".

"Mamy całkowicie złamane serca, dusze. Brakuje nam słów, żeby opisać to, co się stało. Wśród tych, którzy zostali zabić, ranni, albo porwani są nasi krewni, przyjaciele. Dlatego dziś stajemy razem, żeby modlić się za dusze tych, którzy nie żyją. Chcemy także prosić Boga o pokój" - powiedział PAP Naczelny Rabin Polski.

Zaznaczył, że "wobec szerzącej się dezinformacji na temat tego, co faktycznie dzieje się obecnie w Strefie Gazy, ludzi powinni szukać prawdy, powinni weryfikować informacje, które do nich docierają".

Podczas modlitwy w synagodze swoim doświadczeniem z zebranymi podzielił się Yuval Dancyg - syn porwanego przez Hamas Alexa Dancyga, wieloletniego współpracownika Instytutu Yad Vashem, kierownika kursu przewodników wycieczek młodzieży izraelskiej po Polsce, zwolennika opowiadania o życiu i historii polskich Żydów a nie tylko o ich Zagładzie.

"Moja obecność w Polsce, która dla mojego taty jest bardziej ojczyzną niż Izrael, oraz modlitwa w synagodze o jego uwolnienie, to bardzo trudne doświadczenie. Może nawet jest ono porównywalne do rozmowy z bratem, kiedy dowiedziałem się, że mój ojciec został porwany" - wyznał PAP Yuval Dancyg.

W jego ocenie, "problem ataku Hamasu nie dotyczy tylko i wyłącznie mieszkańców Izraela, ale także puka do tylnych drzwi Europy i Polski". "To co zrobili nam, będą także chcieli uczynić innym. My jesteśmy tylko pierwsi" - powiedział syn Alexa Dancyga.

Zastrzegł, że nawet, jeśli jego ojciec powróci, ich "życie w Izraelu będzie już całkowicie inne". "Nie ma w państwie rodziny, która nie straciła kogoś bliskiego i trzeba będzie stawić czoła tym realiom" - powiedział Yuval Dancyg. Jak dodał, "aktualnie jesteśmy na etapie walki".

Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne powiedział, że obecne czasy są dla Żydów wyjątkowo ciężkie. "Nie wiemy, jak wytłumaczyć rzeź, jakiej dokonał Hamas mordując niewinnych ludzi. Zginęli oni w sposób najbardziej okrutny jaki można sobie wyobrazi. Pociechą jest dla nas wsparcie, które otrzymujemy w Polsce i na świecie" - powiedział Yacov Livne.

Zaznaczył, że "przetaczające się przez różne miasta na świecie marsze pro-palestyńskie napełniają smutkiem.

"Udzielanie wsparcia dżihadowym terrorystom jest totalnym złem. Jest to wyraz moralnej ślepoty, bądź głębokiego antysemityzmu, albo stanowi połączenie jednego i drugiego" - ocenił ambasador. Jak zaznaczył, "nie powinno być na świecie miejsca dla ludzi, którzy wspierają mordowanie Żydów"..

red./PAP Magdalena Gronek