Podsumowanie operacji "Znicz" i "Hiena" w Warszawie

Trzech zatrzymanych i 860 zdarzeń, to bilans prowadzonych przez stołeczną straż miejską akcji "Znicz" i "Hiena", które miały zapewnić bezpieczeństwo odwiedzającym cmentarze. W akcjach między 27 października a 5 listopada brało udział 675 strażników.

Strażnicy wręczyli 178 mandatów, w 84 przypadkach zastosowali pouczenia - poinformowała na stronach internetowych stołeczna straż miejska.

Właściciele 182 pojazdów otrzymali wezwania w związku z nieprzepisowym postojem pojazdów, strażnicy nałożyli 29 mandatów. W 54 przypadkach wystarczyło pouczenie, ale w 35 strażnicy zlecili usunięcie nieprzepisowo zaparkowanego pojazdu stwarzającego zagrożenie w ruchu drogowym.

125 mandatów i 11 pouczeń dotyczyło prowadzenia działalności handlowej poza miejscami do tego wyznaczonymi.

Strażnicy ujęli podejrzanego o kradzież kieszonkową w autobusie w okolicach Cmentarza Bródnowskiego, zatrzymali też kierowcę zaparkowanego przy cmentarnym murze samochodu, w którego bagażniku znaleziono doniczki z kwiatami. Ponieważ nie potrafił wyjaśnić ich pochodzenia straż miejska przekazała go policji.

Zatrzymali też dwóch mężczyzn, którzy pobili ojca i syna w okolicach cmentarza Bródnowskiego. Ojciec z ciężkimi urazami został zabrany do szpitala. Powodem pobicia miało być lekkie otarcie pojazdu napastników podczas próby wyjechania autem z parkingu.

Strażnicy pomogli też podczas tych akcji odnaleźć zaginioną na cmentarzu 11-letnią dziewczynkę oraz zajęli się osobami, które potknęły się i upadły.

red./PAP