Siedemnastolatek bez prawa jazdy po pijanemu zabrał matce auto

2023-10-26 09:59:38(ost. akt: 2023-10-26 10:07:01)

Autor zdjęcia: pix

Do dwóch lat więzienia grozi chłopcu, który siadając za kółko miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Zdarzenie miało miejsce o 3 nad ranem.
Zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości usłyszał 17-letni kierowca, który wjechał w ogrodzenie prywatnej firmy w Nowej Dębie, a następnie próbował odjechać. Okazało się, że nie miał prawa jazdy, a auto zabrał swojej matce - poinformowała w czwartek policja.

17-latek w środę usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę. O godz. 3. nad ranem policjanci z Nowej Dęby odebrali zgłoszenie, że w ogrodzenie prywatnej firmy wjechał samochód i kierowca usiłuje odjechać. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce.

Okazało się, że za kierownicą forda siedział 17-latek. "Mundurowi wyczuli od niego alkohol. Badanie urządzeniem wykazało 1,58 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód należał do jego matki" – przekazała podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy komendy policji w Tarnobrzegu.(PAP)

autorka: Agnieszka Lipska