Młoda uczestniczka konkursu Miss Świata zmarła na raka szyjki macicy

Przykre informacje docierają do nas z Urugwaju, informujące o nagłym odejściu młodej i utalentowanej Sheriki de Armas. Reprezentując barwy Urugwaju na prestiżowej arenie konkursu Miss Świata w 2015 roku, jej urok i charyzma przyciągnęły uwagę nie tylko jury, ale także licznych entuzjastów piękna. Chociaż jej nazwisko nie znalazło się wśród grona triumfatorek, to wskutek swej niepowtarzalnej urody i osobowości zyskała uznanie jako "jeden z obiecujących talentów młodego pokolenia Urugwaju".

Sherika de Armas odeszła w wieku zaledwie 26 lat, po dwuletniej walce z rakiem szyjki macicy. Ostatnie pożegnanie od brata, który wyraził swą miłość i tęsknotę, opublikowane zostało na mediach społecznościowych, oddając hołd jej pamięci i życząc lotów w najwyższe sfery niebiańskie.

"Leć wysoko, młodsza siostro. Zawsze i na zawsze" - słowa te pozostaną w sercach tych, którzy ją znali.

Obecna Miss Urugwaju, Carla Romero, określiła Sherikę jako istotę "zbyt piękną dla tego świata". To strata nie tylko dla branży piękności, ale także dla ludzkości. Jej przemyślane zaangażowanie społeczne i praca charytatywna pozostaną niezatarte w pamięci tych, których dotknęła swoim sercem pełnym empatii.

Poza sceną konkursów piękności, Sherika zajmowała się również biznesem, prowadząc własną firmę kosmetyczną. Jej pasja do mody oraz nieskrępowane marzenia o karierze modelki stanowiły jej życiowy napęd.

"Lubię wszystko, co jest związane z modą i myślę, że w konkursie piękności marzeniem każdej dziewczyny jest mieć możliwość wzięcia udziału w wyborach Miss Świata. Bardzo się cieszę, że mogłam przeżyć to doświadczenie, które było pełne wyzwań”- wyznała kiedyś w jednym z wywiadów, oddając hołd temu, co kochała najbardziej.