Rozpoczynamy sezon na gorącą czekoladę

2023-10-13 08:09:41(ost. akt: 2023-10-13 23:58:25)

Autor zdjęcia: x

Jesień sprzyja przesiadywaniu w przytulnych kawiarniach, których w Warszawie mamy pod dostatkiem. Latem lubimy napić się dobrze schłodzonej caffe frappe czy innego rodzaju mrożonej kawy lub herbaty, z angielska zwanej ice tea. Jesienią nadchodzi jednak czas gorącej, prawdziwie gęstej i aromatycznej czekolady. Choć niestety nie w każdej kawiarni taką dostaniemy.
Zdarzało mi się otrzymać kakao, czy inny produkt "czekoladopodobny", gdy miałam nadzieję otrzymać rozgrzewający, czekoladowy nektar. Dlatego jesienią i zimą testuję kawiarnie pod kątem serwowania tej prawdziwej czekolady. Kawiarnia The White Bear położona przy gwarnej ulicy Marszałkowskiej zdała wczoraj ten test.

Dlatego sezon na gorącą czekoladę uznaję za otwarty. Choć czekolada była może odrobię za słodka, to zafrapowały mnie różne warianty jej podania. Otóż miałam do wyboru czekoladę ze słonym karmelem, sokiem pomarańczowym, a także z szarlotką w środku. Szarlotka jest zalewana od góry czekoladą.

Wiele osób preferuje gorącą czekoladę z chili, tak, żeby dodać jej pikanterii i złagodzić tę wszechogarniającą słodycz. To sposób jej podawania popularny w krajach Ameryki Łacińskiej, skąd przecież czekolada pochodzi.

Jak się okazuje, The White Bear to tak zwana sieciówka, o czym nie wiedziałam, bo w Warszawie ma tylko jedną lokalizację, ale można się też wybrać do białego niedźwiedzia obecnego między innymi w aż pięciu lokalizacjach w Białymstoku, po jednej w Krakowie, Giżycku czy Ostrowie Wielkopolskim. Sieć rozrasta się i nic dziwnego, bo oprócz dobrej, na wiele fantazyjnych sposobów podanej kawy, a także jak mogłam się przekonać, czekolady, mają do zaoferowania ciekawie urządzone wnętrza.

Dobrą gorącą czekoladę podają również w Green Caffe Nero, choć to już nie typowo polska sieć, a polsko- włoska.
Oczywiście mekką dla wielbicieli tego aromatycznego napoju jest również pijalnia czekolady Wedel. Ta obok fabryki Wedla na Pradze, przy ulicy Zamojskiego oraz w centrum, przy Szpitalnej. Te dwie pamiętam jeszcze z czasów licealnych czy studenckich, a obecnie możemy wstąpić do pijalni Wedla także na Krakowskim Przedmieściu, przy Pięknej, w Złotych Tarasach, w praskim Koneserze czy na Freta. A także m.in. w Zakopanem, Krakowie, Białymstoku, Toruniu, Wrocławiu, Poznaniu, Szczytnie czy Szczecinie.

W menu pijalni znajdziemy czekoladę lekko gorzką z puree mandarynkowym i bitą śmietaną, z puree kokosowym, kardamonem i bitą śmietaną, czekoladę mleczną z powidłami śliwkowymi i bitą śmietaną, a także czekoladę białą z jabłkiem cynamonem, kruszonką i oczywiście bitą śmietaną. Lub bez, jak kto woli. Można się również w takim przybytku napić kawy czy herbaty, jeśli wasz towarzysz lub towarzysze nie gustowaliby akurat w waszym ulubionym, jesiennym przysmaku.

Ponieważ ostatnio bywam również często w mieście powiatowym Legionowo, to polecę państwu Czekoladowy Salonik w Błękitnym Centrum. Czekolada podawana jest tam z piankami marshmallows lub bitą śmietaną, jest także wersja z płynnym karmelem.
W Saloniku można również zakupić zestaw do samodzielnego przygotowania tego przysmaku w domu. Jest również ogromny wybór pralinek, a nawet malin i dyń z marcepanu. Można więc szerzyć swoją miłość do czekolady i czekoladek i obdarowywać nimi bliższe i dalsze sercu osoby.

Czekolada to napój uniwersalny, mogą ją pić dzieci i dorośli. Uważajmy tylko, bo lubi zostawiać po sobie ślady w postaci gustownych, brunatnych wąsików:)

DK