Coraz więcej klubów mam na Mazowszu

2023-10-10 16:00:57(ost. akt: 2023-10-10 13:03:49)

Autor zdjęcia: a

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zauważyło, że mamy z małymi dziećmi potrzebują wsparcia innych mam w podobnej sytuacji. Wspiera zakładanie klubów mam nie tylko w naszym województwie, ale w całej Polsce.
Fundacja Dla Rodziny, korzystając z dofinansowania z Ministerstwa, zorganizowała serię warsztatów wyjazdowych w Białobrzegach pod Radomiem, ale także w Kielcach czy na Mazurach. Mamy z całej Polski miały szansę w ciągu weekendu dowiedzieć się, jak założyć klub mam w swojej okolicy, jak ubiegać się o środki, zdobywać fundusze, promować ideę klubu i same spotkania.

Okazuje się, że wystarczy namówić okoliczny dom kultury lub parafię, by móc zorganizować spotkania dla mam. -Panie, które założyły klub w Łomiankach zaczęły od ... domu jednej z nich - opowiada Wawa.Info pani Małgorzata z Fundacji Dla Rodziny. Magda, która przeprowadziła się do podwarszawskiego Skrzeszewa, w Warszawie spotykała się z zaprzyjaźnionymi mamami w salce pobliskiej parafii. Teraz zamierza zorganizować podobne spotkanie w swojej nowej miejscowości, bo bardzo jej tego brakuje. Nie wie jeszcze tylko, czy domu kultury, czy może również na plebanii, w której jest dużo miejsca.

Wyjechała na weekendowe warsztaty razem z Małgorzatą, mamą czwórki dzieci, która rozpoczęła takie spotkania w domu kultury w Jabłonnie. Fundacja Dla Rodziny nie tylko organizuje wyjazdy, za które mamy muszą zapłacić tylko symboliczne 50 złotych, ale wspiera także założenie klubu poprzez organizację bezpłatnych zajęć dla dzieci, udogodnienia w postaci zabawek czy poczęstunku, a także reklamowe banery.

Nie jest to jednak konieczne, bo jak widać mamy same także potrafią się zorganizować. -Złożyłyśmy się na dywanik dla dzieci, ktoś przyniósł zabawki, ktoś czajnik na kawę. Co jest potrzebne? Życzliwe osoby z domu kultury czy parafii, które udostępnią miejsce na spotkania i chęć oraz zainteresowanie mam.

Wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że takie miejsca istnieją i że mogą i potrzebować. Spotykają się na placach zabaw, ale w naszym klimacie ta opcja nie zawsze wchodzi w grę. Nie zapominajmy, że w dzisiejszych czasach młode mamy, a także tatusiowie, mogą odczuwać większą samotność niż kiedyś, ponieważ jesteśmy bardziej mobilni i często wyjeżdżamy z naszych "gniazd rodzinnych" chociażby w poszukiwaniu pracy, a więc tracimy naturalną bazę wsparcia dla młodej rodziny.

Sprzyja to przytłoczeniu, depresjom, złemu samopoczuciu. Stworzenie nowych więzi, z osobami w podobnej sytuacji, to niweluje. Ale do tego potrzeba czasu i przestrzeni.

Dzięki Fundacji Dla Rodziny powstały już kluby mam w Radomiu, tworzą się kolejne pod Warszawą.

Przykładem, jak taki klub może funkcjonować jest Mamy Czas na Bielanach, gdzie w dużym mieszkaniu powstała przestrzeń dla rodziców z dziećmi, którą można odwiedzić codziennie, na zwykła pogaduchy albo na zajęcia z pociechami. Na Żoliborzu funkcjonuje Klub Mamo Tato z gratisowymi zajęciami dla najmłodszych i opiekunów. Sto Pociech to z kolei dom z ogrodem na Starym Mieście, prowadzony przez zakon Dominikanów. To naprawdę sto pociech dla rodziców i miejsce, gdzie można podładować rodzicielskie baterie.

Klub na Bielanach jest mocno finansowany przez Urząd Dzielnicy, a dla osób, które go prowadzą stał się miejscem pracy. Nieustannie zdobywa też środki unijne, czy rządowe.

-Ale na przedmieściach Warszawy takie miejsca to wciąż rzadkość - zauważa pani Małgorzata. Dlatego potrzebują wiatru w żagle oraz "know how". Trzeba by też chyba przeszkolić samorządowców, by zrozumieli, że mamom trzeba dać siłę.

Cenną inicjatywą, również dofinansowaną przez ministerstwo są Family Spoty, nie wiedzieć tylko czemu mają taką międzynarodową nazwę:)

Chodzi o przestrzenie dla całej rodziny, które tworzy Związek Dużych Rodzin. Utworzono ich już w całej Polsce 24. To właśnie takie małe raje dla całych rodzin, których tak bardzo potrzebujemy.

DK