Premiera "Wstydu" w reż. W. Malajkata na scenie Garnizonu Sztuki

2023-10-09 12:57:16(ost. akt: 2023-10-09 12:57:58)

Autor zdjęcia: PAP/Marian Zubrzycki

"Wstyd" Modzelewskiego nazwałbym komediodramatem, czyli czymś, co ma elementy i zabawne, a takie przecież jest nasze życie, ale również momenty przejmujące i tragiczne - mówi reżyser Wojciech Malajkat. Premiera "Wstydu” na scenie Garnizonu Sztuki w Warszawie - w poniedziałek.
"Przedstawienie +Wstydu+, które miało prapremierę cztery lata temu w Teatrze Współczesnym w Warszawie, jest zupełnie inne od tego spektaklu. I to jest dla mnie wielkie odkrycie, bo bardzo lubię ten tekst Marka Modzelewskiego" - powiedział reżyser. "Kiedy otrzymałem propozycję, żeby wrócić do niego z nową obsadą - to okazało się, że powstało całkiem inne przedstawienie o diametralnie innych psychofizycznych konstrukcjach postaci" - wyjaśnił Wojciech Malajkat, dodając, że "rzadko lubi wracać do zrealizowanych już tekstów".

"+Wstyd+ Modzelewskiego nazwałbym komediodramatem, czyli czymś, co ma elementy i zabawne, a takie przecież jest nasze życie, ale również momenty przejmujące i tragiczne" - mówił. "Całe nasze życie jest komediodramatem, więc kolejna odsłona +Wstydu+ też będzie opowiadać o życiu; o tym, jak ciężko coś zaplanować, a potem, jak się z tego planu wykaraskać" - tłumaczył.

Przypomniał, że na scenie "w niecodziennych okolicznościach spotykają się dwie pary potencjalnych teściów". "Najpierw nie dochodzi do ślubu i - siłą rzeczy - wesele, choć wszystko jest już przygotowane, także przestaje mieć sens" - mówił. "Te dwie pary spotykają się i najpierw próbują przeanalizować, dlaczego to się nie udało, a potem wywlekają sobie najrozmaitsze przykre rzeczy" - powiedział reżyser.

Zwrócił uwagę, że "+Wstyd+ jest o tym, gdzie są granice ludzkiego wstydu i czy w ogóle istnieją". "Czy coś, co dla kogoś jest wstydem, jest takim samym wstydem dla nas. Zdaje się, że obie te pary mają gdzie indziej te granice ustawione - stąd też dochodzi do poważnej kolizji" - wyjaśnił.

"Myślę, że publiczność przejrzy się w tym przedstawieniu i w tych bohaterach jak w zwierciadle. To również jest tajemnica tego tekstu, iż on opowiada o nas współczesnych" - tłumaczył. "Bardzo wiele moim aktorom daję z własnych przeżyć i obserwacji, bo to jest fenomenalne lustro, w którym przeglądają się wszyscy. Chyba dlatego publiczność tak lubi ten tekst i film +Teściowie+, który powstał na jego kanwie" - ocenił.

Pytany, czy w nowym spektaklu chciał podkreślić różnicę statusów społecznych i stylów życia obu par, Malajkat powiedział: "te stereotypy są zapisane w tekście i trochę się narzucają". "Nie eksponujemy tego. Ja nie lubię realizować się w sztuce w taki jednoznaczny, oczywisty sposób. Lubię niuanse i odcienie szarości" - powiedział. "Nie posługujemy się tu banałami. Te stereotypy są w tym komediodramacie zapisane i korzystamy z nich, ale nie nachalnie" - wyjaśniał reżyser.

"To przedstawienie zostało zaplanowane w taki sposób, żeby po premierze ruszyło w Polskę" - mówił. "Scenografia jest lekka, przenośna. To taki namiot weselny, który napotykałem wielokrotnie, jadąc z Mazur, z moich rodzinnych stron. Ławki biesiadne, ogrodowe mebelki, skrzynki z napitkami" - zaznaczył Malajkat.

"+Wstyd+ to studium ludzkich relacji, egoizmu, bólu i dążenia do zrozumienia siebie nawzajem. Modzelewski przedstawia psychologiczny portret rodziny, która musi zmierzyć się z trudnymi wyborami i sekretami z przeszłości" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.

Jak wyjaśniono, "Małgorzata, odgrywana przez Annę Dereszowską, to postać pełna niechęci wobec swojej niedoszłej synowej". "Jej kapryśna i niewdzięczna natura wydaje się źródłem konfliktu. Andrzej, grany przez Wojciecha Zielińskiego, również ma swoje tajemnice i grzechy przeszłości, które przyczyniają się do trudności w rodzinie" - napisano. "Wanda, w wykonaniu Mariety Żukowskiej, to postać, która ewoluuje w trakcie sztuki. Tadeusz, w interpretacji Szymona Bobrowskiego, jest postacią, która rozważa czy szantaż, czy załagodzenie sytuacji jest bardziej korzystne" - czytamy na stronie teatru.

"Zderzenie dwóch całkowicie odmiennych rodzin - od pochodzenia, przez status społeczny, aż po styl życia i gusty - jest kanwą dla wydarzeń, które z każdą minutą stają się coraz bardziej ekscytujące. Zdezorientowani i zszokowani rodzice narzeczonych próbują opanować sytuację. [...] Z upływem czasu uprzednio grzeczne konwersacje przeradzają się w otwarte konflikty, które ostatecznie prowadzą do wybuchu emocji" - napisano w zapowiedzi.

Autorem sztuki jest Marek Modzelewski. Reżyseria - Wojciech Malajkat. Kostiumy zaprojektowały Zuzanna Kolanowska i Zuzanna Gąsiorowska, a scenografię - Wojciech Malajkat. Występują: Anna Dereszowska (Małgorzata), Marieta Żukowska (Wanda), Szymon Bobrowski (Tadeusz) i Wojciech Zieliński (Andrzej).

Premiera "Wstydu" Teatru Spektaklove - 9 października o godz. 20 na scenie Garnizonu Sztuki (ul. Konopnickiej 6) w Warszawie. Kolejne przedstawienia będą prezentowane 29 października w Centrum Kultury 105 w Koszalinie oraz 30 października w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.

Sceniczną prapremierę "Wstydu" Malajkat przygotował 13 września 2019 r. w Teatrze Współczesnym w Warszawie z Izabelą Kuną, Agnieszką Suchorą, Jackiem Braciakiem i Mariuszem Jakusem w obsadzie.

Jacek Braciak za rolę Andrzeja w tym przedstawieniu otrzymał w 2000 r. Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza miesięcznika "Teatr" za najlepszą męską kreację aktorską w sezonie 2019/2020 oraz został laureatem pierwszej nagrody aktorskiej na 61. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych – Festiwalu Sztuki Aktorskiej (2021). Iza Kuna otrzymała na kaliskim festiwalu drugą nagrodę aktorską za rolę Małgorzaty w tym spektaklu, a Agnieszka Suchora trzecią nagrodę aktorską za rolę Wandy. W głosowaniu publiczności "Wstyd" otrzymał również miano "Naj-Bogusławskiego spektaklu" 61. Kaliskich Spotkań Teatralnych.

Sztuka Modzelewskiego stała się kanwą napisanego przez niego scenariusza filmu fabularnego "Teściowie" w reż. Jakuba Michalczuka (2021). We wrześniu 2023 r. na ekrany kin wszedł film "Teściowie 2" w reż. Kaliny Alabrudzińskiej, czyli kontynuacja losów głównych bohaterów, do którego scenariusz także napisał Marek Modzelewski.(PAP)

autor: Grzegorz Janikowski