Rodziny błagają o pomoc. Hamas porywa cywili

Kobieta wraz z dwójką swoich dzieci, w wieku 3 i 5 lat, postanowiła odwiedzić swoją babcię, która mieszka w kibucu niedaleko Strefy Gazy. Wyruszyli w podróż w sobotnie przedpołudnie, całkowicie nieświadomi zbliżającego się zagrożenia. Przez wiele godzin mąż kobiety, Izraelczyk o imieniu Yoni Asher, nie był w stanie skontaktować się z rodziną. Później, jak opowiedział reporterom izraelskiej stacji Channel 12 News, rozpoznał swoich bliskich na nagraniu, które ukazywało zakładników w rękach Hamasu. Wtedy zrozumiał, że zostali uprowadzeni.

- Rozpoznałem, że to ona, bez wątpienia. Zobaczyłem terrorystę zakrywającego jej głowę. Na głowach moich małych córek była osłona, od razu rozpoznałem też moją najstarszą córkę. Zostały uprowadzone razem z moją teściową i jej partnerem - mówił w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "BILD" Yoni Asher.

W sieci pojawiło się wiele nagrań, na których terroryści prezentują uprowadzone kobiety oraz całe rodziny. Jedna z niemieckich rodzin, która została skontaktowana przez dziennikarzy z "Bild", przyznała, że właśnie na jednym z tych nagrań rozpoznali swoją krewną. Na nagraniu widoczna była ona ubrana w szorty i stanik, leżąc nieprzytomna na rampie załadunkowej samochodu. Na jej głowie była widoczna krwawiąca rana, a wokół niej obecni byli terroryści z Hamasu, wiwatując.

Błagają o pomoc
W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej informacji dotyczących porwanych i zaginionych osób. Za ich pośrednictwem zrozpaczeni rodzice apelują o jakiekolwiek informacje dotyczące swoich bliskich. Takie samo działanie podjęła Ricarda Louk, której córka została porwana w sobotni poranek przez grupę terrorystów. Na nagraniu udostępnionym na platformie X, Louk trzyma oburącz telefon komórkowy, skierowany w stronę kamery. Pokazuje na nim zdjęcie swojej córki, która razem z chłopakiem uczestniczyła w festiwalu muzycznym w kibucu.

Rodzina nie miała kontaktu z młodą kobietą od czasu ataku grupy terrorystycznej Hamasu w Izraelu. "Ktoś przesłał mi film, na którym wyraźnie rozpoznałam naszą córkę. Bez przytomności, w samochodzie z Palestyńczykami, wjeżdżającymi do Strefy Gazy" - wyznaje na nagraniu zrozpaczona matka. "Prosimy o jakąkolwiek pomoc, jakiekolwiek informacje" - dodaje. Według doniesień medialnych, 30-letnia Shani Louk, obywatelka Niemiec, została uprowadzona i niestety zabita.

Nie ma oficjalnych danych na temat liczby osób porwanych przez terrorystów. Według niepotwierdzonych raportów, Hamas porwał co najmniej kilkadziesiąt osób i przetransportował je do Strefy Gazy.

PAP/Bild