Trener Constantin Galca przeprasza kibiców i atakuje zarząd

2023-10-02 14:31:21(ost. akt: 2023-10-02 14:40:05)

Autor zdjęcia: g

Radomiak w niedzielę 3:0 przegrał mecz piłki nożnej z Rakowem w Częstochowie. Zieloni nie wygrali szóstego meczu z rzędu, a oto co na pomeczowej konferencji prasowej powiedział szkoleniowiec Zielonych.

- W przedmeczowym wywiadzie, powiedziałem, że naszym motywem na to spotkanie było wykorzystywanie swoich szans i ich tworzenie. Szybko stracony gol, spowodował że musieliśmy od początku grać nieco inaczej. Drugi gol straciliśmy po faulu i to wymusiło na nas, że zaczęliśmy grać na dwóch napastników i wtedy mecz się otworzył. Cały nasz plan, pokrzyżował początek meczu. Nie zgodzę się z tym, że staliśmy na boisku i nie wiedzieliśmy, co mamy robić. Mieliśmy swoje szanse w 1. połowie i wydaje mi się, że w tym okresie graliśmy na równi, z rywalami. Popełniliśmy błędy, przy stałych fragmentach gry, ale cały czas nad tym pracujemy, zarówno w defensywie, jak i ofensywie.

Wiedzieliśmy o tym, że Raków dobrze funkcjonuje w stałych fragmentach, bo przed każdym z meczów mamy głęboką analizę rywali. Przy pierwszym straconym golu, według mnie był problem w komunikacji pomiędzy Cestorem i Abramowiczem. Niestety borykamy się z problemami na pozycjach stoperów. Kontuzjowani są: Raphael Rossi i Mateusz Cichocki. Muszę przyznać, że dziś ze zmianami nie trafiłem, one po prostu nic nie dały. Jeśli chodzi o to, dlaczego nie wprowadzam młodych zawodników, to odpowiedź jest prosta. Pokazali w meczach towarzyskich, sparingowych, że nie maja takiej jakości, by grać w ekstraklasie. Nie chcę ich niszczyć, wprowadzając ich w tego typu meczach.

Jeśli popełniliby, jakiś błąd to ludzie by im nie wybaczyli. Żeby ich ulepszać i wprowadzać ich na boisko, trzeba to robić umiejętnie, w odpowiednich momentach. Szczerą prawdą jest to, że musimy odzyskać zawodników, którzy są kontuzjowani. Przepraszam fanów, ale mamy krótką kadrę, małe możliwości jeśli chodzi o zawodników. Przychodziłem do Radomiaka w złym okresie. Prosiłem zarząd klubu, i dostałem obietnice , że wszystko się zmieni, że będą gruntowne zmiany. Prosiłem o wsparcie, ale tego nie otrzymałem. Nic się nie zmieniło. Nie nastąpiły te zmiany. Gdybym wiedział, że obietnice nie zostaną dotrzymane, to najprawdopodobniej bym odszedł.