Żarty w pracy? Jak sobie radzić z rutyną dnia codziennego
2023-09-29 07:25:49(ost. akt: 2023-09-29 09:57:27)
Instagram sypie żartami na każdą okazję: kiedy każą ci szkolić stażystę, kiedy otwierasz pocztę po urlopie, kiedy po urlopie pełen zapału udajesz się do pracy, a nawet kiedy Twój szef prezentuje Twoją robotę jako swoją.
Korpobiurw czy kot na etacie to konta na portalu społecznościowym Instagram. To na nim powstaje najwięcej memów, czy też rolek, czyli krótkich filmików kręconych przez internautów. Wielu instagramerów uczyniło z tego swój zawód. Od czasu do czasu przyjmują tzw. współprace reklamowe, sprzedają też gadżety ze śmiesznymi rysunkami czy napisami.
Ich rolą jest umilać nam czas w szkole, w domu, w pracy. Wystarczy obserwować odpowiednie konto i sprawdzać, co nowego pojawiło się w temacie, który cię interesuje.
Jeśli nie chce ci się wstać w poniedziałek do roboty, to wiedz, że nie tylko ty masz z tym problem. Możesz pośmiać się z pieska o dziwnej minie jadącego rano samochodem w wiadomym kierunku lub równie uroczego gorylka, który jest "w drodze do biura tylko po to, by ukraść ryzę papieru i kilo bananów z owocowego czwartku".
Pamiętajmy, że to tylko żarty, ale obraz pracownika i jego miejsca pracy przedstawia się według instagramerów dość ponuro. "Szef patrzący na pracownika w nadgodzinach aż skończy, żeby powiedzieć mu, że nowych osób nie będzie i dodatkowo musi mu odwołać urlop" to tekst dołączony do obrazka przedstawiającego znanego aktora, który patrzy w kamerę uśmiechając się z pełnym politowania uśmiechem.
"Kiedy dowiadujesz się, że od dziś musisz płacić za firmowe mleko" zdaje się mówić Leonardo di Caprio załamany, z niezwykle smutną miną.
"Ja, przed drzwiami konferencyjnej, czekając, aż skończą spotkanie, żeby zgarnąć ciasteczka" przedstawia hipopotama w akwarium, który faktycznie wygląda jakby czegoś lub kogoś oczekiwał. Mem ów zdaje się sugerować, że pracownicy biurowi w naszym kraju nie zarabiają kokosów, a może są są tak zapracowani, że nie mają nawet czasu by samemu wyskoczyć po ciasteczka?
Czy pracownicy z innych krajów narzekają bardziej i częściej robią sobie dowcipy ze swojego zajęcia niż Polacy? Sprawa nie została jeszcze zbadana przez niezależnych badaczy. Trzeba byłoby prześledzi różnojęzyczne memy z Instagrama...
Faktem jest, że rodacy na brak żartów nie mogą narzekać. Tak więc, jeśli rano wstałeś/ wstałaś lewą nogą i nie chce ci się ruszać do kochanej roboty pociesz się, że w tym czasie koledzy i koleżanki pracujący "na zdalnym" mają gorzej. Szczególnie gdy szef włączy kamerkę na zoomie, a oni miotają się po domu w poszukiwaniu jak,ichkolwiek ubrań niczym szalony, rozhisteryzowany pies z filmiku korpobiurw. Ty przynajmniej ubrania uszykowałeś/ uszykowałaś już sobie wczoraj i możesz w firmie wypić ciepłą kawusię przeglądając najnowsze memy z ulubionym kumplem/ kumpelą. Zanim nie zacznie się kocioł.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez