UFO na dobre odleciało z ogórkowego pola?

2023-09-23 01:00:00(ost. akt: 2023-09-23 01:25:04)
Mumie z Nazca zaprezentowane w meksykańskim Kongresie

Mumie z Nazca zaprezentowane w meksykańskim Kongresie

Autor zdjęcia: Freepik

Przesłuchania w Kongresie Stanów Zjednoczonych, prezentowanie rzekomo pozaziemskich bytów w meksykańskim parlamencie, a także badania nad reakcjami społeczeństwa na ewentualne pojawienie się obcych – wszystko to wskazuje, że UFO jest traktowane coraz poważniej. Dlaczego?
Niedawno świat obiegła informacja o wystąpieniu w meksykańskim Kongresie Jaime Maussana, doświadczonego dziennikarza i badacza UFO. Przedstawiał on zmumifikowane szczątki, które rzekomo należą do pozaziemskich istot. Naukowcy nie pozostali obojętni i podważyli autentyczność tych obiektów, sugerując, że mogły zostać spreparowane.

Maussan stanowczo broni swojej tezy. Twierdzi, że mumie zostały odkryte w 2017 r. w Peru, w pobliżu słynnego płaskowyżu Nazca, znanego z olbrzymich geoglifów widocznych jedynie z powietrza. Co ciekawe, rząd Peru utrzymuje, iż mumie stanowią część dziedzictwa kraju, a Maussan jest oskarżany o nielegalne wywiezienie ich za granicę, co zdecydowanie obalałoby tezę, jakoby artefakty i szczątki zostały spreparowane. Ponadto José de Jesús Zalce Benítez, dyrektor Naukowego Instytutu Zdrowia Marynarki Wojennej Meksyku, przekazał, że na podstawie badań DNA mumii nie udało się znaleźć żadnego podobnego gatunku znanego człowiekowi lub zarejestrowanego przez naukę.

Meksyk to nie jedyny kraj, który zwraca teraz uwagę na UFO. W lipcu amerykańscy wojskowi podczas przesłuchań przed Kongresem oskarżyli rząd o ukrywanie informacji na temat obcych istot. Wojskowych pytano, czy byli świadkami osobistego kontaktu z obcymi obiektami i istotami oraz jaką mogą dysponować technologią.

David Grusch, były oficer Narodowej Agencji Wywiadu Geoprzestrzennego i członek pentagonowskiego Biura Rozwiązywania Anomalii we Wszystkich Domenach (AARO), zeznał pod przysięgą, że Stany Zjednoczone posiadają technologie pochodzenia pozaziemskiego i ciała obcych istot już od lat 30. XX wieku. Grusch twierdzi, że od tego czasu prowadzona jest kampania dezinformacyjna, mająca na celu zdyskredytowanie istnienia UFO. Twierdzi również, że USA prowadzą program „inżynierii odwrotnej”, próbując zrozumieć i odtworzyć pozaziemskie technologie. Ekspert zeznał, że w czasie swojej pracy w Pentagonie wielokrotnie kontaktował się z osobami, które twierdziły, że miały bezpośredni kontakt z UFO. Raport Kongresu zawiera informacje o 400 przypadkach niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych oraz nagrania latających obiektów nieznanego pochodzenia. W dokumencie przyznano, że w kilku przypadkach niemal doszło do kolizji między samolotami a niezidentyfikowanymi obiektami.

Dlaczego temat UFO nagle stał się tak popularny? Bardzo przyziemne wytłumaczenie proponuje hiszpański „El País”. Według dziennika władzom – zwłaszcza USA – chodzi o podwyższenie czujności społeczeństwa, wynikającej z napiętej sytuacji geopolitycznej na świecie. Przelot chińskich balonów nad terytorium USA wyraźnie pokazał, że większa ochrona przestrzeni powietrznej jest teraz konieczna. To może zachęcać obywateli do zgłaszania obserwacji niezidentyfikowanych obiektów. Obecnie Zachód staje w obliczu wyzwań, jakie nie miały miejsca od czasów upadku Związku Radzieckiego. Ostatnie trzy dekady skupiały się na zwalczaniu terroryzmu i niskiego poziomu zagrożenia ze strony małych, źle uzbrojonych grup ekstremistów. Teraz jednak blok NATO, USA i państwa UE przygotowują się na niestety raczej nieuniknione starcie z krajami, które dysponują ogromnymi zasobami finansowymi przeznaczanymi na zbrojenia oraz zaawansowaną technologią.

Pytanie o istnienie życia we Wszechświecie pozostaje nadal niewyjaśnione. Statystyki i symulacje sugerują coraz wyraźniej, że gdzieś w bezkresnych otchłaniach kosmosu może istnieć czekające na odkrycie „życie”. Przy tysiącach miliardów gwiazd tylko w naszej Galaktyce i ponad trzech bilionach galaktyk w znanym Wszechświecie, szansa, że jesteśmy jedynymi mieszkańcami kosmosu, staje się coraz mniej prawdopodobna.

Maciej Chrościelewski