Sondaż: Gdyby opozycja wygrała...

2023-09-20 09:57:38(ost. akt: 2023-09-20 10:01:13)

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Waszczuk

Zdaniem badanych przez IBRiS, jeśli wybory wygrałaby opozycja, to premiera powinna desygnować Koalicja Obywatelska. Zdecydowaną przewagę uzyskali Rafał Trzaskowski i Donald Tusk, otrzymując identyczne poparcie - 22,7 proc. - pisze środowa „Rzeczpospolita”.
"Gdyby opozycja wygrała wybory parlamentarne, to zdaniem respondentów sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” i RMF FM premierem powinien zostać polityk Koalicji Obywatelskiej. Zdecydowaną przewagę wśród ankietowanych uzyskali Rafał Trzaskowski i Donald Tusk, otrzymując identyczne poparcie - 22,7 proc. Następny na liście Szymon Hołownia notuje 4,6 proc., Władysław Kosiniak- Kamysz – 3,7 proc., Włodzimierz Czarzasty – 1,5 proc., Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Barbara Nowacka i Adrian Zandberg notują wyniki poniżej 1 proc." - czytamy w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Jak podano, co najmniej 45,2 proc. badanych uważa, że to Koalicja Obywatelska powinna obsadzić fotel premiera, jeśli opozycji uda się wygrać z PiS.

"Dwóch najbardziej rozpoznawalnych polityków PO cieszy się identycznym poparciem wśród badanych, w kontekście misji utworzenia rządu. Zarówno Donald Tusk, jak i Rafał Trzaskowski otrzymali po 22,7 proc. głosów" - podaje gazeta.

"Ten duet polityków dominuje, bo liderem opozycji jest PO, niezależnie od tego, czy w danej chwili jest silniejsza, czy słabsza. To w naturalny sposób kieruje wyborców w stronę kandydata z tej partii” - zwraca uwagę cytowany w gazecie szef IBRiS Marcin Duma.

Powyższe dane pochodzą z badania przeprowadzonego wśród wyborców wszystkich partii politycznych - także PiS i Konfederacji. "Kto jednak powinien objąć tekę premiera, gdyby mieli o tym decydować jedynie głosujący na partie tworzące dzisiejszą opozycję demokratyczną (KO, Nowa Lewica, Trzecia Droga)?" - pisze "Rz".

43 proc. badanych poparło Donalda Tuska, 39 proc. wskazuje Rafała Trzaskowskiego. Władysława Kosiniaka-Kamysza wskazało 6 proc., Włodzimierza Czarzastego - 3 proc., a po 2 proc. Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i Szymona Hołownię.

Jak podano, wskazaniem premiera z opozycji nie są zainteresowani zwolennicy obecnego obozu władzy. Aż 80 proc. respondentów w tej grupie wskazało odpowiedź "trudno powiedzieć". Z pozostałych 12 proc. typuje Rafała Trzaskowskiego, 5 proc. wskazuje Donalda Tuska, a 3 proc. Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Gazeta podaje, że odmienne od całej reszty wyborców preferencje ma elektorat Konfederacji. Tu wygrywa Krzysztof Bosak - 29 proc., przed Sławomirem Mentzenem - 20 proc. Sporo, bo aż 13 proc., wskazało na Szymona Hołownię, a 9 proc. na Donalda Tuska. 23 proc. wyborców Konfederacji nie ma zdania w tej sprawie.

Wynik sondażu pokazuje, jak bardzo Konfederacja jest odległa od innych partii. Jeśli wyborcy tej partii kogoś dostrzegają, to jest to Hołownia, co z kolei wskazuje, że Trzecia Droga może być pomostem między PO a Konfederacją.

Szef IBRIS twierdzi, że w kontekście tego akurat sondażu, najistotniejsze są odpowiedzi udzielane przez wyborców KO, NL i TD.

Poparcie dla kandydatów na premiera wyraźnie zależy też od płci i wieku. Wśród kobiet wygrywa Trzaskowski (23 proc.) przed Tuskiem (15 proc.). Aż 47 proc. kobiet nie wie, kogo wskazać. Mężczyźni skłaniają się natomiast ku liderowi KO: Tuska jako premiera popiera 32 proc. mężczyzn, Trzaskowskiego - 22 proc.

Młodsi wyborcy (18-49 lat) chętniej wybierają prezydenta Warszawy, a starsi - lidera PO. W grupach najstarszych jest też najwięcej osób niezdecydowanych - podaje "Rzeczpospolita". (PAP)

Autorka: Katarzyna Herbut