50 lat temu odbyła się premiera serialu "Stawiam na Tolka Banana"
2023-09-13 12:42:03(ost. akt: 2023-09-13 12:43:09)
50 lat temu, 13 września 1973 r., odbyła się premiera serialu "Stawiam na Tolka Banana". Dla kolejnych pokoleń stał się on dziełem kultowym. "Pokazywał ówczesną młodzież, którą wychowywały ulica i podwórko" – powiedział PAP Henryk Gołębiewski, serialowy "Cegiełka".
"Stawiam na Tolka Banana" – siedmioodcinkowy przygodowy serial telewizyjny dla młodzieży, w reżyserii Stanisława Jędryki, nakręcony na podstawie powieści Adama Bahdaja pod tym samym tytułem (wydanej w 1966 r.), opowiadał o trudnej młodzieży, którą od chuligańskiego stylu życia dzielił tylko krok. Był to w latach 60. i 70. poważny problem społeczny, robotnicze osiedla w całym kraju pełne były takich dzieci.
Serial początkowo był emitowany w czwartkowej audycji telewizyjnej dla młodzieży "Ekran z bratkiem", w programie 1. Od razu spotkał się z wielkim uznaniem młodej widowni, o czym pisała prasa młodzieżowa. Intrygował przygodami i pokazywał potrzebę istnienia w życiu młodych ludzi ideałów, szlachetnych mitów, wzorców postępowania, mentorów, a w grupie - zasad lojalności. Ucieleśnieniem tego miała być romantyczna postać "Tolka Banana", który "zabierał bogatym i oddawał biednym".
W pierwszym odcinku gosposia, zapytana przez "Julka", jednego z głównych bohaterów: "Czy słyszała pani o Tolku Bananie?", odpowiedziała: "Rozdawał pieniądze rencistom i inwalidom. W +Kulisach+ przez trzy tygodnie o nim pisali. Był nawet wywiad z dwoma takimi biedakami, co to przez pocztę dostali od niego po pięć tysięcy. Przekupki z bazaru wysłały list do ministra sprawiedliwości, żeby mu przebaczył. A pani Zielińska dała na niego na mszę święta. Złoty chłopak". Niewyjaśnioną kwestią pozostawało, skąd pochodziły pieniądze rozdawane przez "Tolka Banana", faktem zaś było, że poszukiwała go milicja.
Serialowa akcja bazowała na mistyfikacji, wykorzystującej legendę "Tolka Banana". Owo matactwo wymyśliła kuratorka społeczna, której leżał na sercu los biednych dzieciaków, bohaterów powieści i filmu. Harcerz "Szymek Krusz", podszywając się pod "Tolka Banana", stanął ma czele bandy "Karioki" i zaczął ukierunkowywać jej działania w stronę pozytywnych aktywności. Czynił to przez swój autorytet i zadania, które stawiał członkom bandy. W końcu cała mistyfikacja wyszła jednak na jaw, co na chwilę, w dość emocjonalny sposób, obróciło się przeciwko "Kruszowi" i kuratorce. Ostatecznie jednak okazało się, że działania "Krusza" dały pozytywny efekt i zostały docenione przez bohaterów.
Na miejsce akcji filmu wybrano prawobrzeżną Warszawę, dzielnice: Pragę, Kamionek, Grochów i Saską Kępę. Ta część stolicy – oprócz Saskiej Kępy – nie cieszyła się dobrą sławą. Większość scen nakręcono właśnie tam, a tylko kilka na Mokotowie. Cała produkcja powstała w trzy miesiące.
W 1995 r. Jędryka nakręcił dla Telewizji Polskiej 50-minutowy film dokumentalny "Tolek Banan i inni". Po 22 latach od premiery serialu w filmie tym reżyser zebrał wspomnienia wszystkich – rozrzuconych po świecie – żyjących bohaterów. Jest to do dziś najbardziej wnikliwa wiwisekcja tego dzieła, kulis jego powstawania oraz losów głównych postaci. Jędryka podchodził do tego filmu dokumentalnego bardzo emocjonalnie, mówił o tym na początku obrazu: "Ciągle wracam do nich myślami. Są dla mnie jak dzieci, bardzo mi bliscy. +Karioka+, +Julek+, +Cegiełka+, +Cygan+, +Filipek+".
"Film pokazywał ówczesną młodzież, którą wychowywały ulica i podwórko. To zostało pokazane bardzo wiernie" – powiedział PAP Henryk Gołębiewski, serialowy "Cegiełka". W filmie dokumentalnym "Cegiełka" wspominał: "Udział w serialu był dla mnie wielką przygodą, okazją do poznania ciekawych ludzi, zwiedzenia Polski. Dziś jest to dla mnie wspomnienie czegoś dobrego".
W filmie "Tolka Banana" (czy, jak się później okazało, "Szymka Krusza") zagrał Jacek Zejdler. Głosu tej postaci (dubbing) użyczył 27-letni wówczas Andrzej Seweryn. Zejdler zmarł w 1980 r. w niewyjaśnionych do końca okolicznościach.
Postać "Cygana" (Andrzej Kowalewicz) w 1995 r. Jędryka wspominał z kolei w ten sposób: "Pamiętam, że znalazłem go w ostatniej chwili. Było to bardzo trudne, bo chłopak musiał mieć cygańską urodę i umieć grać na skrzypcach. Andrzej spełniał te warunki, tylko że nie miał za wielkiej ochoty do grania w filmie. Długo musiałem go przekonywać, aby się zgodził. Zwyciężyła ciekawość". Kowalewicz wspominał to tak: "Chciałem zobaczyć, jak się kręci film, ale sam film nie miał jakiegoś szczególnego wpływu na moje dalsze życie. Pozostały mi po nim ciekawe wspomnienia. Była to miła przygoda".
Z Kowalewiczem i jego udziałem w filmie wiąże się ciekawa historia. Władze szkoły, do której chodził, zabroniły chłopcom nosić długie włosy. Wśród krótko obciętych nastolatków funkcjonował Kowalewicz, dla którego na kilka miesięcy parasolem ochronnym był udział w filmie.
Każda z głównych postaci miała swój specyficzny charakter. "Filipek" (Sergiusz Lach) próbował być młodocianym rekinem biznesu w stylu bazarowym, choć to mu zupełnie nie wychodziło. Jego powiedzonka: "muka" i "piramidalnie zajęty jestem" na lata weszły do popkultury. Dorosły Sergiusz Lach zajmował się fotografią reporterską. W połowie lat 80. wyemigrował do Szwecji, gdzie założył rodzinę.
"Karioka" (Agata Siecińska) była jedyną dziewczyną w ekipie "Tolka Banana". W serialu dubbingowała ją aktorka Joanna Jędryka. Siecińska nie związała swojej przyszłości z aktorstwem. W 1979 r. rozpoczęła studia w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1981 r. wyjechała do Francji i tam pozostała. We wspomnieniowym filmie dokumentalnym mówiła: "+Karioka+ była ważną postacią w moim życiu. Wiele mnie nauczyła, przede wszystkim dyscypliny, bo to była skomplikowana praca dla małego dziecka. Poza tym widzę z dystansu, że miałyśmy wspólne cechy charakteru, głównie upór i zadziorność. I chyba to pomogło mi przetrwać trudne chwile po moim wyjeździe z Polski".
Filip Łobodziński, serialowy "Julek", po studiach pracował jako dziennikarz i tłumacz. Przez pewien czas był prezenterem wiadomości telewizyjnych. Był również muzykiem. Spośród głównych bohaterów miał największy dorobek aktorski – zagrał w dziewięciu filmach (m.in. "Abel twój brat", "Podróż za jeden uśmiech", "Poszukiwany, poszukiwana"), a 13 razy pracował jako aktor dubbingowy. W "Stawiam na Tolka Banana" grał postać nietypową – chłopaka z dobrego domu, który chciał się przyłączyć do paczki "Karioki". Pociągały go lojalność grupy i panujące tam przyjacielskie relacje. W pierwszym odcinku, podczas rytuału przyjęcia "Julka" do mafii "Karioki", "Cegiełka" wygłasza maksymę – "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", co definiowało jedność bandy. Problemem "Julka" nie była bieda czy ojciec nadużywający alkoholu, jak w przypadku pozostałych postaci, tylko brak zainteresowania ze strony rodziców.
"Film pokazywał wartości związane z lojalnością grupową, i że jest coś ważniejszego niż dorabianie się, aspirowanie do lepszego statusu materialnego. Pod koniec filmu wygrywa solidarność grupowa" – powiedział PAP Filip Łobodziński. "Mam sentyment do tego serialu z powodu ludzi, których tam poznałem, m.in. Sergiusza Lacha i Jacka Zejdlera. Na różnych etapach mojego życia odegrali oni bardzo ważne role" – stwierdził.
Jędryka w swoim dorobku miał wiele tytułów dla młodzieży i chyba na tym polu twórczym czuł się bardzo dobrze. Najlepiej świadczył o tym odbiór jego dzieł oraz fakt, że wiele z nich jest do dziś uznawanych za klasykę kina młodzieżowego. Nakręcił m.in. "Wyspę złoczyńców" (1965 r.) i "Koniec wakacji" (1974 r.) oraz seriale telewizyjne: "Do przerwy 0:1" (1969 r.), "Wakacje z duchami" (1970 r.), "Podróż za jeden uśmiech" (1971 r.), "Szaleństwa Majki Skowron" (1975 r.), "Zielona miłość" (1978 r.), "Banda Rudego Pająka" (1988 r.).
Reżyser zmarł 22 kwietnia 2019 r.
Muzykę do serialu skomponował Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz. Rozpoczynająca każdy odcinek "Ballada o Tolku Bananie" stała się na lata jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek filmowych. Jej tekst napisał Adam Bahdaj.
Grupa młodych osób (w wieku 15–18 lat, licealistów z warszawskiej Pragi) w rozmowie z autorem tego tekstu powiedziała: "W serialu +Stawiam na Tolka Banana+ podobają nam się relacje, jakie panowały w tej paczce – lojalność, zaufanie i życzliwość. Dziś w grupach młodzieży licealnej dominują głównie rywalizacja i niewybredny hejt w mediach społecznościowych. Oglądając +Tolka Banana+, zazdrościmy bohaterom tego, co ich łączyło".(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ skp/ aszw/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez