Korporacje zapraszają pracowników do biur
2023-09-06 13:07:05(ost. akt: 2023-09-06 13:08:09)
A właściwie one już nie zapraszają… ale nakazują wielki powrót z domu po pandemii
Warszawa jest nie tylko stolicą Polski, ale także wielkich korporacji. To tu w naszym kraju jest ich najwięcej. Mieszkańcy innych miast ściągają nad Wisłę, by pracować w centralach banków, międzynarodowych firm z branży spożywczej, kosmetycznej czy też gigantów IT. W trakcie pandemii ze szklanych wieżowców zostali odesłani do domu. Do dziś wspominamy zdalną pracę z dziećmi uczącymi się zdalnie za ścianą czy niemożność wyjścia do parku. Wielu pracownikom i pracodawcom taka forma zatrudnienia jednak się spodobała. Ci, którzy do tej pory dojeżdżali z przedmieść albo z drugiego końca miasta zaczęli oszczędzać cenny czas i energię, wykorzystując je w lepszy sposób. Inni docenili, że nie muszą co rano wciskać się w niewygodne garnitury czy kostiumy. Jeszcze inni chwalą sobie wspólne chwile spędzane częściej z najbliższymi. No i last but not least, ciszę i spokój tak kontrastujący z hałasem typowego open space. Wydawałoby się, że trend pracy zdalnej na stałe wpisze się w specyfikę korporacyjnej roboty.
Jednak, podczas gdy taką formę zdecydowanie polubiły małe firmy, mikro firmy czy start upy, które dzięki temu oszczędzają również na wynajmie powierzchni biurowej, wielkie korporacje w zdecydowanej mierze opowiedziały się za równie wielkim powrotem. A na czele tej ucieczki do biur stanęli giganci technologii: Apple, Meta czy Twitter/X. A ostatnio firma Zoom Video Communications, która swój wielki sukces zawdzięcza właśnie pandemii i pracy zdalnej. Zoom, gwoli sprawiedliwości, proponuje pracownikom model hybrydowy. W rzeczonej korporacji mają spędzać jedynie dwa dni, pozostałe trzy mogą łączyć się z domu. Szefowie wielkich firm, tacy jak Elon Musk, mówili publicznie, że bez kontroli menedżerów pracownicy po prostu zaniedbują swoje obowiązki. Zdaniem Muska praca zdalna jest „zła z moralnego punktu widzenia” bo dotyczy tylko „pracowników laptopowych”, a ci, którzy pracują w fabrykach czują się dyskryminowani.
Jednak doświadczenia pracy w pandemii mocno zmodyfikowały także pracę biurową. Pracodawcy starają się dać swoim pracownikom namiastkę domowych pieleszy w postaci stref relaksu w firmach. Na przykład gigant komputerowy Intel udostępnia im fotele do masażu, miejsce na grilla, boiska czy siłownię zewnętrzną jako konkurencję dla przydomowego ogródka czy osiedlowego parku. Dla dbających o urodę oferuje serwis kosmetyczki, a nawet serwis krawiecki czy pralnię.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez