Choroba legionistów zaatakowała w Polsce. Zmarła jedna osoba i rośnie liczba zakażonych

2023-08-22 13:15:03(ost. akt: 2023-08-22 13:22:24)

Autor zdjęcia: Pixabay

Do 51 wzrosła w woj. podkarpackim liczba hospitalizowanych osób, u których potwierdzono zakażenie bakterią Legionella pneumophila – poinformował we wtorek PAP szef rzeszowskiego sanepidu Jaromir Ślączka. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie zmarła jedna osoba – przekazał rzecznik lecznicy.
Cały czas trwa dochodzenie epidemiologiczne wszczęte przez sanepid. W poniedziałek będą znane pierwsze wyniki próbek pobranych z instalacji wody.

Jak wynika z danych Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie, na podstawie przeprowadzonej diagnostyki łącznie potwierdzono zakażenie Legionella pneumophila u 49 osób hospitalizowanych w Rzeszowa i w powiecie rzeszowskim i u dwóch osób hospitalizowanych w ZOZ w Dębicy. To osoby, które na co dzień pracowały w Rzeszowie.
Nazwa tego schorzenia wzięła się od śmierci uczestników zjazdu weteranów II wojny światowej, który odbył się w 1976 roku w Pensylwanii. Podczas niego aż 186 osób zachorowało na tajemniczą chorobę wywoływaną przez niezbadane dotąd bakterie. Dla upamiętnienia 30 zmarłych weteranów nazwano ją chorobą legionistów
Dyr. Ślączka zaznaczył, że 28 nowych zakażeń wystąpiło u pacjentów już od pewnego czasu hospitalizowanych. Zapewnił, że nie są to osoby, które właśnie zostały przyjęte do szpitali.

Wśród pacjentów z potwierdzonym zakażeniem 37 to mieszkańcy Rzeszowa, 9 powiatu rzeszowskiego, trzech powiatu dębickiego i po jednej osobie z pow. ropczycko-sędziszowskiego i niżańskiego.

"Łączna liczba pacjentów z potwierdzonym wynikiem w kierunku Legionella pneumophila w woj. podkarpackim na dzień 22 sierpnia wynosi 51" – przekazał dyr. Ślączka.

Spośród hospitalizowanych w Rzeszowie osób z potwierdzoną chorobą legionistów, 10 przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym (USK) przy ul. Szopena. Rzecznik szpitala Andrzej Sroka wymienił, że spośród nich trzy przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej, a cztery w klinice nefrologii. Pozostałe osoby są w klinice gastroenterologii, klinice urologii i na onkologii.

"Niestety, jedna osoba zmarła na legionellozę. Była to osoba z wielochorobowością, leczona onkologicznie, z bardzo obniżoną odpornością" – dodał Sroka.

Dyr. rzeszowskiego sanepidu przypomniał, że prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia, a także inne działania przeciwepidemiczne, w tym kontrole i pobór wody do badań laboratoryjnych.

"Pierwsze wyniki badań z pobranych w piątek 18 sierpnia próbek z instalacji wody ciepłej i z punktów pobrań będą znane w poniedziałek. Następne będą spływać na bieżąco" – poinformował dyrektor.

Dodał, że najpierw były pobrane próbki w ogólnych punktach poboru wody, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych.

Wyjaśnił, że czas oczekiwania na wyniki badań w kierunku Legionella pneumophila od pobrania próbek trwa do 10 dni.

W związku z rosnącą liczbą zakażonych Legionellą pneumophila władze miasta powołały sztab kryzysowy i podejmują działania prewencyjne.

Jak przekazał Bartosz Gubernat z kancelarii prezydenta Rzeszowa, jednym z działań jest m.in. zwiększenie przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dawek środków używanych do dezynfekcji wody, w tym chloru, ozonu, światła UV). Spółka pobrała próbki wody i monitoruje jej stan oraz zleciła dodatkowe badania.

"Do tego spółka MPEC, w porozumieniu z zarządcami budynków, sprawdza czy na pewno wszystkie procedury odnośnie do cyrkulacji wody i jej temperatury są spełnione" – zaznaczył Gubernat.

Miasto tymczasowo wyłączyło wszystkie fontanny, kurtyny wodne i poidełka. Czeka też na wyniki badań na obecność bakterii, zlecone przez sanepid w Rzeszowie.

"Ponadto opieramy się na jego zaleceniach we wszystkich podejmowanych działaniach" – zapewnił Guberbat.

Jak czytamy na stronie sanepidu, bakteria Legionella występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Legionellę pneumophila wykrywano w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa, w urządzeniach medycznych.

"Potencjalnie bakteria ta może być obecna w instalacji zasilającej w wodę w każdym budynku. Zwolniony przepływ wody, przerywane wykorzystanie wody, obecność biofilmu, stara instalacja wodna sprzyjają kolonizacji Legionella pneumophila" – czytamy.

Rozwojowi bakterii sprzyja osad bogaty w sole wapnia i magnezu, obecność glonów i pierwotniaków i temperatura między 25 a 40 st. C (rozmnaża się w temperaturze 40-60 st. C).

Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub przez mikroaspirację wody. Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Szczególnie narażone są osoby z obniżona odpornością i przewlekle chore.(PAP)