Zaczęło się polowanie? Rząd rozprawia się z Kamratami
2025-06-04 12:03:33(ost. akt: 2025-06-04 16:20:49)
W środę, na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, funkcjonariusze policji zatrzymali dwóch głównych przedstawicieli kontrowersyjnego, ale szeroko rozpoznawalnego ruchu Rodacy Kamraci – Wojciecha O. i Marcina O. Od lat stanowili wyraziste głosy sprzeciwu wobec działań polskich władz, często uderzając w polityczną poprawność z bezkompromisową siłą i językiem, który zdecydowanie nie był adresowany do delikatnych uszu...
Według rzecznik Prokuratury, prok. Karoliny Staros, mężczyznom zarzuca się odpowiednio 78 i 64 czyny karalne – od gróźb o charakterze politycznym, przez nawoływanie do przemocy, po znieważanie osób ze względu na narodowość czy wyznanie. Dodatkowo śledczy badają ich udział w wydarzeniach, podczas których – jak twierdzą – gloryfikowano kontrowersyjne postaci historyczne oraz wypowiadano się w sposób pochlebny o działaniach Rosji w kontekście wojny na Ukrainie.
Wojciech O. i Marcin O., przez lata znani z prowadzonych w internecie codziennych audycji, budowali wokół siebie społeczność opartą na zdecydowanym oporze wobec „systemu”. Ich wystąpienia – nierzadko mocne, ostre, a nawet wulgarne – nie pozostawiały złudzeń co do ich stosunku do rządzących. Choć ich słowa wzbudzały sprzeciw części społeczeństwa i władz, dla innych stali się symbolem sprzeciwu wobec narastającej presji państwa i medialnej cenzury.
Śledztwo, jak podaje prokuratura, ma charakter kompleksowy – połączono w nim kilkanaście rozproszonych wcześniej spraw, gromadząc imponujący materiał dowodowy: ponad 1700 nagrań, których łączny czas przekracza 3000 godzin. Analiza materiałów odbywa się przy wsparciu sztucznej inteligencji, co może świadczyć o wyjątkowej determinacji organów ścigania.
Prokuratura przygląda się również źródłom finansowania Kamratów – mowa o darowiznach oraz dochodach z reklam przy publikowanych treściach. Tym samym ruch, który przez wielu był traktowany jako margines, a przez innych jako ostoja niezależności, stał się dziś przedmiotem jednego z najbardziej rozbudowanych śledztw ostatnich lat.
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez