Kasia wam przeszkadza? Bo jest szczęśliwa?
2025-06-03 15:43:58(ost. akt: 2025-06-03 22:07:14)
Kasia Nawrocka ma siedem lat. Jest córką prezydenta elekta – ale przede wszystkim jest dzieckiem. Radosnym, pełnym życia, zarażającym uśmiechem i naturalną swobodą, która rozjaśniła całą scenę inauguracji nowego rozdziału dla Polski.
Była sobą. Beztroską dziewczynką, której obecność przypominała nam, że w tym całym politycznym zgiełku najważniejsza jest ludzka twarz. I nagle ten uśmiech stał się celem. W niewyobrażalny sposób. Bo jak inaczej opisać to, co się wydarzyło?
Hejt. Szyderstwo. Nienawiść. Nie anonimowa – lecz płynąca od dorosłych ludzi, często kobiet, często wykształconych, często mówiących o "tolerancji", "prawach człowieka", "empatii". Tym bardziej boli.
Jakim trzeba być człowiekiem, by rzucać błotem w dziecko? By pisać, że „psychicznie chore”, że „pies ma więcej ogłady”? Jak bardzo trzeba zatracić sumienie, by z czystym sumieniem ranić 7-latkę tylko dlatego, że jej ojciec został wybrany przez większość Polaków?
To nie jest już polityka. To upadek człowieczeństwa.
Czy Kasia była absorbująca? Tak – jak każde szczere, żywe, ciekawe świata dziecko. Czy przyciągała uwagę? Tak – bo była pełna naturalności. Pozowała z serduszkiem, rozśmieszała ochroniarzy, rozbrajała kamery. Czy zrobiła coś złego? Nic. Absolutnie nic. Była sobą. I za to ją pokochaliśmy.
Ale dla niektórych to wystarczyło, by przelać swoją frustrację. By zadać ranę dziecku, by zadrwić z jego ekspresji, jego ruchów, jego obecności. Nie tylko hejtują, ale próbują odebrać dziecku godność. To nie jest walka z przeciwnikiem politycznym. To jest polowanie na niewinność.
To nie jest świat, w którym chcemy wychowywać dzieci.
To nie jest debata, w której warto brać udział.
To nie jest Polska, jakiej uczyli nas rodzice.
I dlatego dziś, niezależnie od poglądów politycznych, wszyscy powinniśmy stanąć po stronie Kasi. Bo jeśli pozwolimy, by 7-letnie dzieci stawały się ofiarami politycznej nienawiści, to znaczy, że przegraliśmy wszyscy.
Wstyd za tych, którzy to robią. I wielkie brawa tym, którzy potrafią jeszcze stanąć w obronie bezbronnych.
Panie Prezydencie – ma Pan nie tylko mandat od milionów Polaków. Ma Pan także najpiękniejszy prezent, jaki można otrzymać: cudowną córkę, która już dziś pokazuje światu, czym jest odwaga, autentyczność i dziecięca prawda.
Kasiu – jesteś promieniem światła. I nigdy, przenigdy, nie pozwól nikomu tego światła zgasić.
Barbara Mikulska-Rola
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez