95 lat i żadnej emerytury – Clint Eastwood wraca za kamerę

2025-06-03 14:47:31(ost. akt: 2025-06-03 14:49:48)

Autor zdjęcia: PAP

Clint Eastwood zapewnia, że „jeszcze długo” nie wybiera się na emeryturę. Ta ikona kina, która 31 maja skończyła 95-lat, przyznaje, że już pracuje nad swoim kolejnym projektem. Tym samym między bajki można włożyć spekulacje, że ostatnim filmem w reżyserskiej karierze Eastwooda będzie zeszłoroczny obraz, „Przysięgły nr 2”.
Gwiazdor „Ucieczki z Alcatraz” i „Bez przebaczenia”, Clint Eastwood, udzielił wywiadu austriackiej gazecie „Kurier”. Przyznał w nim, że czuje się dobrze i nie ma powodu, by wybierać się na emeryturę. Jego bogata kariera reżyserska będzie kontynuowana filmem, który aktualnie znajduje się w fazie preprodukcji.

„Nie ma żadnego powodu ku temu, by człowiek nie mógł być coraz lepszy wraz z wiekiem. Dzisiaj jestem o wiele bardziej doświadczony. Oczywiście, są tacy reżyserzy, którzy z upływem lat tracą swój pazur, ale ja do nich nie należę” – nie ma wątpliwości Eastwood.

Jego poprzedni film trafił na ekrany w 2024 roku. Był to „Przysięgły nr 2” z główną rolą Nicholasa Houlta.

W tej samej rozmowie Eastwood przyznaje, że nie jest fanem królujących w kinach remake’ów, sequeli i kina komiksowego. „Tęsknię za starymi, dobrymi czasami, gdy scenarzyści pisali filmy takie jak "Casablanca" w małych budynkach na terenie wytwórni filmowej. Gdy wszyscy mieli nowe pomysły. Teraz żyjemy w dobie remake’ów i franczyz. W swojej karierze nakręciłem trzy sequele, ale od dawna się nimi nie interesowałem. Moja filozofia brzmi następująco: "Zrób coś nowego, albo zostań w domu"” – tłumaczy gwiazdor.

Aktor i reżyser przyznaje, że został ukształtowany przez stary system studyjny panujący w wytwórniach filmowych, który wymagał od artystów stałego poprawiania swojego rzemiosła oraz bycia czujnym w poszukiwaniu nowego, wspaniałego pomysłu na film. Uważa, że to dlatego może pracować nawet w tak sędziwym wieku i ciągle uczyć się czegoś nowego.


red./PAP