Kryzys wieku średniego – wymysł czy życiowy zakręt?
2025-05-23 17:16:13(ost. akt: 2025-05-23 17:28:15)
Choć tzw. kryzys wieku średniego nie jest jeszcze do końca zbadany, dla niektórych może być realnym doświadczeniem – sugerują amerykańskie badania. Nawet jeśli w zjawisku tym więcej mitu niż prawdy, eksperci radzą, aby zwracać uwagę na niepokojące odczucia czy objawy, by móc skorzystać z odpowiedniego wsparcia – a z czasem poziom szczęścia często rośnie.
„Po czterdziestce zaczyna się starość młodych, a po pięćdziesiątce młodość starych” – pisał Victor Hugo. Doskonale pasuje to do pojęcia kryzysu wieku średniego wprowadzonego w latach 60. XX w. przez kanadyjsko-brytyjskiego psychologia Elliotta Jaquesa. Czy w tych rozpoznaniach jest ziarno prawdy?
Łatwe życie niekoniecznie jest szczęśliwe
Opinie ekspertów co do realności kryzysu wieku średniego są podzielone, jednak obszerne badanie przeprowadzone na University of Pittsburgh skłania co najmniej do zastanowienia.
Naukowcy przyjrzeli się kondycji mieszkańców różnych zamożnych krajów, zwracając uwagę, że są to obywatele najbogatszych społeczeństw w historii ludzkości, którzy zazwyczaj nie doświadczyli poważniejszych chorób ani niepełnosprawności. Ponadto są to osoby znajdujące się blisko szczytu swoich możliwości zarobkowych. To wszystko wskazuje, że prowadzą wyjątkowo komfortowe i przyjemne życie. A jednak naukowcy mówią o niemałych kłopotach.
„W naszym artykule pokazujemy, że wskaźniki skrajnego cierpienia przedstawiają inny obraz” – piszą w pracy naukowej, która ukazała się w piśmie „Economica”.
Badacze przedstawiają dowody wskazujące, że wiek średni to okres, w którym mieszkańcy zamożnych krajów nieproporcjonalnie często wykazują zachowania samobójcze. Bywa też, że skarżą się na problemy ze snem, trudności z koncentracją i przytłoczenie w pracy, doświadczają wyniszczających bóli głowy, klinicznej depresji, utraty poczucia sensu w życiu czy popadają w uzależnienie od alkoholu.
Niejasne przyczyny „kryzysu wieku średniego”
Mechanizmy stojące za tymi obserwacjami pozostają kwestią otwartą. Eksperci podkreślają jednak, że raczej nie jest to jedynie skutek np. dużego wysiłku podejmowanego w pracy i w domu.
„Czy empiryczny wynik przedstawiony w artykule może być efektem stresu związanego z wychowywaniem pozostających na utrzymaniu dzieci, zjawiskiem charakterystycznym dla konkretnego kraju, nowym trendem, wynikiem efektów selekcji lub iluzją spowodowaną efektami powstającymi w badanych kohortach? Są to naturalne i istotne hipotezy. Niemniej jednak, bilans zebranych dowodów wydaje się temu przeczyć” – piszą naukowcy w swojej publikacji.
Powołując się na inne badania, stwierdzają, że powodem opisanych zjawisk prawdopodobnie nie jest też zazdrość wobec innych osób. Przytaczają zarazem obserwacje zwierząt wskazujące, że w tzw. kryzysie wieku średniego swoją rolę może odgrywać biologia. Otóż niektóre eksperymenty sugerują istnienie pogorszenia psychicznego stanu w średnim wieku u szympansów oraz orangutanów.
„Wiele pozostaje jeszcze do zrozumienia” – stwierdzają badacze.
W wieku średnim pomaga autorefleksja
W wieku średnim pomaga autorefleksja
Naukowcy ze State University of New York w Buffalo twierdzą, że pod względem psychicznym ludzie z wiekiem czują się coraz lepiej.
„Nasza praca wspiera ideę, że późny okres wieku średniego to czas potencjalnie pozytywnych zmian, a człowiek ma moc dążenia do osobistego rozwoju, spełnienia, zrozumienia i akceptacji” – mówi Hollen Reischer, współautorka pracy opublikowanej w „Journal of Personality”. „Późna część wieku średniego to szansa na pogłębienie transcendencji własnego ja – zwłaszcza akceptacji siebie i swojego życia. Wiąże się to z wieloma pozytywnymi efektami” – dodaje.
Badacze wyjaśniają, że samotranscendencja to termin używany przez psychologów do opisu doświadczenia więzi wykraczającej poza własne „ja”. Może mieć wymiar duchowy, ale odnosi się również do relacji międzyludzkich. Jak tłumaczą dalej eksperci, to wielowymiarowy proces, który rozwija się w ciągu całego życia i obejmuje coraz większą uwagę poświęcaną sensowi własnego życia, spojrzeniu z perspektywy innych i budowaniu z nimi więzi. Dzięki temu rośnie psychiczny dobrostan i zdrowie, poprawia się zdolność radzenia sobie ze stresem i wzrasta poziom optymizmu.
Wyniki sugerują wręcz, że pod względem wpływu na dobrostan psychiczny interpretacja własnych przeżyć może być ważniejsza od samych doświadczeń.
Naukowcy wykorzystali metodę, która pozwoliła im szeroko spojrzeć na stan ponad 160 ochotników. Poprosili ich o przedstawienie historii swojego życia razem z opisami przeżytych doświadczeń i refleksji nad nimi. Jak podkreślają, to pierwsze badanie, w którym wykorzystano takie podejście do sprawdzenia zmian w poziomie samotranscendencji zachodzących w przebiegu lat. „Mit kryzysu wieku średniego zakłada, że ludzie nie radzą sobie ze starzeniem się i reagują w szkodliwy sposób. Tymczasem nasze badanie sugeruje, że doświadczenia charakterystyczne dla wieku średniego są w rzeczywistości okazją do przyjrzenia się własnej tożsamości i podjęcia kroków ku bardziej adaptacyjnym sposobom myślenia, które zapewniają wsparcie psychologiczne na dalszej drodze życia” – podkreśla prof. Reischer.
Trzeba jednak dodać, że badanie dotyczyło należących do klasy średniej, dobrze wykształconych mieszkańców amerykańskich miast. Nie sprawdzało także, czy pozytywne zmiany utrzymują się dalej, do okresu starości.
Odczuwasz objawy kryzysu? Szukaj pomocy
Odczuwasz objawy kryzysu? Szukaj pomocy
Jedno jest pewne – dla większości ludzi wiek średni to czas wielu wyzwań. Zawodową karierę trzeba zwykle łączyć z opieką nad dziećmi, a nierzadko także starzejącymi się rodzicami. Pojawia się spadek sprawności fizycznej, mogą ujawniać się choroby. Rośnie też świadomość przemijającego czasu, a śmierć przestaje być tylko abstrakcyjną koncepcją.
Warto zatem obserwować swoje reakcje – czy np. zmianie uległy nawyki żywieniowe lub związane ze snem, czy pojawiło się nietypowe odczucie zmęczenia lub wyczerpania, czy zaczęło się odczuwać nietypowy pesymizm, poczucie beznadziei, lęk lub rozdrażnienie. Uwagę powinien zwrócić także spadek zainteresowania czynnościami, które kiedyś sprawiały przyjemność. Alarmującym sygnałem są myśli samobójcze, a po stronie fizycznej – dolegliwości takie jak nieustępujące bóle głowy czy innych części ciała.
Jak doradzają eksperci, pomaga aktywność fizyczna, życie społeczne, techniki relaksacyjne, w tym medytacja. W poważniejszych kłopotach – czy to natury fizycznej, czy psychicznej – nie należy się wahać przed wizytą u specjalisty.
red./zdrowie.pap.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez